Data: 2006-07-14 09:03:12
Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"kaśka" <k...@o...eu> wrote in message
news:e97m0j$j3t$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:e97lse$nki$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> He..he, dawno się tak nie ubawilem, magiel, istny magiel...
>> I babskie podejście do wychowania dzieci, jednak Ziemowit słusznie był
>> dany po podstrzyżynach mężczynom na wychowanie. Nie było wtedy pedałów...
> Szkoda, że nie żyłes w czasach Ziemowita
>
> kaśka
Byłem kiedyś w smarkecie, chłopczyk około 3-4 lat siedział w przejściu
na brudnej (chlapa) posadzce i wierzgając nogami darł się. Matka mu składała
obietnice, nie na moją nawet kieszeń...
Przystanąłem, popatrzyłem, zanotowała to kątem oka, wkurzyła się na
mnie - gapia, ale nic nie powiedziała, dopóki do niej się nie odezwałem.
Dzieciak przerwał na moment, aby mnie wysłuchać i na moment ucichł -
niepewny, co matka zrobi. A ona na moje pytanie: "A może by mu tak w dupę
dać?" rozdarła się na mnie. I synuś wytrenowany w domowych scysjach podparł
mamcię wrzaskiem...
|