Data: 2006-07-14 10:40:02
Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"kaśka" <k...@o...eu> wrote in message
news:e97saq$98e$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:e968o2$u9f$1@news.onet.pl...
>
>> Wypróbowane osobiście w większe upały.... pare lat temu to na mrozony sok
>> pomarańczowy w środku lasu koleżanki zarywałem. Syn będzie zachwycony
>> najprawdopodoniej (nie kolażankami, ale zimnym napojem).
>>
> Zakładasz od razu, że koleżanki nie będą podchodziły "syneczkowi".
> A może mamusi, która go nie odstąpi na krok przez te trzy tygodnie.
> Obserwowałam takie paniusie na wycieczkach szkolnych, jak się zajmowały
> tylko swoimi "skarbusiami".
> No i sobą, sobą oczywiście.
>
> kaśka
No chyba, że jedzie ony pan od wf...
|