Data: 2006-07-14 10:38:03
Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "kaśka" <k...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e968o2$u9f$1@news.onet.pl...
> Wypróbowane osobiście w większe upały.... pare lat temu to na mrozony sok
> pomarańczowy w środku lasu koleżanki zarywałem. Syn będzie zachwycony
> najprawdopodoniej (nie kolażankami, ale zimnym napojem).
>
Zakładasz od razu, że koleżanki nie będą podchodziły "syneczkowi".
A może mamusi, która go nie odstąpi na krok przez te trzy tygodnie.
Obserwowałam takie paniusie na wycieczkach szkolnych, jak się zajmowały
tylko swoimi "skarbusiami".
No i sobą, sobą oczywiście.
kaśka
|