Data: 2008-05-13 14:06:50
Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Elżbieta <w...@g...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 13 May 2008 13:32:27 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
>> A mi się jakoś nie chce wierzyć, że dziecko, które przejmuje się takimi
>> uwagami, ciągle ma powód do ich otrzymywania. Mam dwa przejmujące się
>> egzemplarze w domu.
>
> No więc właśnie. Stąd moja teza, że pani SZUKA powodu żeby sie przyczepić.
>
Jakoś nie widzę sensu. Agnieszka pisze, że jeśli dziecko się faktycznie
przejmuje to z tego przejęcia powinno się pilnować i nosić wszystko, byle
nie dostać uwagi. A Ty jej odpowiadasz, że pani się czepia. Co ma ta
odpowiedź do przejmowania się, bo nie kojarzę.
>
> No jak widać całkiem sporo. Napisałam to dlatego, że uważam, że uwagi
> "prawie codziennie" są dziwne, bo - jak pokazuje praktyka - wielce
> zapominalskie dzieci dostają je dużo rzadziej (nie tylko moje). Mimo
> tego, że już nie są w SP i okres ochoronny minął.
A może po prostu jeden nauczyciel a zasadę, że wpisuje każdy brak, a ci
wspomniani wyżej już sobie to odpuścili, albo mają inną zasadę.
--
Elżbieta
|