Data: 2008-05-14 13:35:15
Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
krys pisze:
>> Kruk krukowi kruka nie wykruka ;) Otóż jesteś w mylnym błędzie.
>
> Nie wydaje mnie się, wkącu prywatnie znam paru nauczycieli i wiem, jakie
> miedzy nimi panują układy.
To znaczy oczywiście zależy od człowieków. Są takie panie co bronią na
wszelki wypadek.
> W sumie dla mnie
> jest to nieuzasadniona solidarność zawodowa. Nieuzasadniona, bo IMHO
> złych nauczycieli środowisko bronic nie powinno.
I nie tylko nauczycieli jak się zastanowić...
>>>> O, ja też tak robię. Jak nie skutkuje to wrzeszczę.
>>> Jeszcze mi się nie zdarzyło.
>> Bo nie trafiłaś na Magdę M. :)
>
> Pewnie tak, ale być może dlatego, że zamiast wrzeszczeć na nauczycielke
> poszłabym sobie pogawędzić na jej temat z przełożonym.
Nie zależało mi na tym - chciałam tylko żeby się odkukała od mojego
dziecka. Poskutkowało.
>>> To się je przyjmuje do wiadomości. Wyjaśnia w domu z dzieckiem.
>> Ekhm, nie zrozumiałaś :) Dziecko bierze odwet jedząc za wolno obiad a
>> pychę nie udało mi się dowiedzieć w jaki sposób okazuje. Dziecko było
>> w porządku w tym wypadku.
>
> I wtedy idę do nauczycielki i pytam, dlaczego wprowadza mnie w błąd,
> twierdząc, co następuje.
Nie, nie. To wszystko działo się na o wiele późniejszym etapie rozwoju
sytuacji niż chodzenie i sprawdzanie kto mówi nieprawdę
>> Natomiast pani stwierdziła, że dziecku
>> należy sie naganne ze sprawowania
>
> No to po rozmowie z panią składasz pisemny wniosek o uzasadnienie takiej
> oceny, ponieważ ( tu wymieniasz zasługi dla ludzkości dziecka oraz
> przedstawiasz brak uwag w dzienniku). Jak dyrektor będzie miał na
> piśmie, że coś śmierdzi, to łba temu nie ukręci.
Nie trzeba było. Zresztą tak na prawdę wcale nie szłam z zamiarem
zrobienia awantury. Kobieta wyprowadziła z równowagi moją matkę (a to
jest duża sztuka) prostą metodą: "nie słucham co mówicie, nie słucham co
mówicie, nie słucham co mówicie...". Ja wytrzymałam dłużej. Twarda
byłam. Do pewnego momentu.
>> Historia długa i rodem z rydzykowego kosmosu generalnie. Nie chce mi
>> się bardziej rozwijać.
>
> Rozumiem. Wiem, że oszołomstwo jeszcze w szkołach się zdarza. Ale jest
> zdecydowanie na wymarciu.
Na szczęście.
LL
--
http://pl.youtube.com/watch?v=hkqqMPPg2VI
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|