Data: 2005-11-30 07:35:57
Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jonasz" :
> Co ty się tak trzęsiesz nad jakąś abstrakcyjną średnią?
> Stypendium chcesz dostać, czy urządzasz zawody z dziećmi koleżanek?
> Pieprzyć średnią, niech będzie na poziomie gruntu, to nie o to chodzi.
>
O właśnie z tym się w pełni zgadzam !
Przecież w szkole nie chodzi o utrzymanie średniej a o to aby dzieci czegoś
_nauczyć_ a także wychować i to jest celem absolutnie nadrzędnym, a nie
jakaś średnia.
Sama zauważyłam prawidłowość, ze najlepszymi studentami i potem pracownikami
są nie ci, którzy mieli w szkole wysoką średnią, ale ci, którzy już w szkole
mieli jakieś konkretne zainteresowania, jakąś pasję, bo potem tą pasję
kontynuowali na studiach i dalej w życiu zawodowym.
Piszę to na podstawie karier zawodowych moich kolegów ze szkoły podstawowej
z którymi nadal utrzymuję kontakt ;-)
Pozdrowienia.
Basia
P.S. Nawet wychowawczyni mojego syna się ze mną zgadza. Ona mi zawsze mówi
"Maciek uczy się tylko tego co lubi, co go interesuje i w tym jest bardzo
dobry, ale niech już tak będzie".
|