Użytkownik "Bee Jay" <n...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:aoi3tc$l87$1@news2.tpi.pl...
> Witam!
>
> Grupę głównie czytuję i to ostatnio off-line, więc odpisywanie na posty po
> dwóch tygodniach jest bez sensu. Tym razem jednak muszę podziękować Joli
L-L
> za ciekawy przepis na wątróbki z sokiem winogronowym. W nocy przeczytałem,
> dziś po południu zrobione i zjedzone.
> Wyszly rzeczywiście znakomicie i choć generalnie mięs i wędlin na słodko
po
> prostu nie lubię, ten lekko slodkawy posmak zupelnie nie przeszkadzał.
> Smakowało też reszcie rodzinki, sąsiadce i jej kotce. :-)
> W planach kolejna próba z lekką modyfikacją - dla zaostrzenia smaku
> podsmażona cebulka pokrojona w kostkę. Zawsze jakoś wątrobka (i to chyba
> każda) kojarzy mi się ze smażoną cebulą.

Szczerze mowiac, probowalam kiedys z cebula... i bylo nie takie, jak trzeba.
Ale ja robie (podstawowa wersja przepisu, haha) z winogronami wypestkowanymi
albo brzoskwiniami z puszki. Sprobuj z calymi owocami zamiast soku, moze
wtedy smak Cie zadowoli...

Wklejam moj kultowy przepis zatem:

Watrobki drobiowe (ok. 40 dkg) umyc,
odsaczyc. Obtarzac porzadnie w mace zmieszanej z pieprzem (ma byc szara). Na
patelnie rzucic 5 dkg drobno posiekanej wedliny (byle nie jakis baton
drobiowy, mam na mysli w miare prawdziwa szynke, boczek, bekon...) Na
tluszczu tym (mozna dolac troche oleju) obsmazyc wartobki, na ostrym ogniu,
z dwoch stron. Odlozyc zdjete z patelni watrobki, na patelnie rzucic: albo
pokrajane w plasterki brzoskwinie (najlepiej z puszki albo baaaardzo
dojrzale), albo wypestkowane winogrona pociete na polowki. Owocow ma byc z
10-15 dkg. Pobaziac je w goracym tluszczyku (ogien na pol gwizdka) ze trzy
minuty. Zalac bulionem (1/2 kostki w pol szklanki wody albo pol szklanki
rosolu). Jak pobulka chwile, dowalic z powrotem watrobki. Sos ma zgestniec.

Calosc wykonania zajmuje nie wiecej niz pol godziny, ale... ludzie! co za
smak! Kapituluja najwytrwalsi przeciwnicy watrobki(z wyjatkiem wegetarian).


Pozdrawiam

Margola