Data: 2003-07-04 07:09:36
Temat: Re: wisnie/borówki
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Barbara Czaplicka napisał:
> czy ja mam oczoplas??
> borowki z pestkami??????????????????
przeciez chodzi o wisnie....
>
> no, ale jesli wisnie, to juz nie pamietam, czy pisalam,c zy tylko myslalam..
> polowe wiadra spokojnie mozesz wsypac do sloja [swoikow duzych] przesyp cukrem,
postaw na oknie na sloncu..
> te nie musza byc drylowane [pozbawiane pestek]
ale te niedrylowane to tylko tak do jezdzenia badz tak jak piszesz
pozniej do wisniowki. Wydrylowane mozna dodac do ciasta, zjesc z omletem
i z jogurtem i szereg innych zastosowan, ktore pestki by uprzykrzyly.
>
> Potem mozesz [po zlaniu soku] podlac alkoholem :_ mniaaaaaaaammmmm :-)))
>
> Zapomnialyscie dziewczyny o takim wspanialym wynalazku, ktory w tej chwili stoi w
kazdym markciecie, a zowie sie s o k o w n i k
> !!!!
Te wspaniale sokowniki, ktore stoja w supermarketach wspaniale w cale
nie sa. Nie dosc ze cena dosc wysoka to jeszcze zwyczajny szajs. Nijak
sie on ma do sokownika mojej mamy. Tego balabym sie uzywac bo moglby sie
w trakcie rozleciec/moglby sie rozkrecic/peknac i inne nieprzyjemne
historie.
> Jak chcecie miec sok na zime - to nic prostszego
> Natomiast inne przetowry, czyli dzemy, konfitury etc. - to juz wymagaja nieco
wiecej czasu i pracy.. a przede wszytkim pozbawienia
> owocow pestek.
No wlasnie, a soki robi moja mama :)
--
o
ooo walkie!
o http://walkie.cegla.art.pl
+ Nawet ząb bywa wstawiony
|