Data: 2002-07-02 08:17:07
Temat: Re: witam (Sverige)
Od: A...@m...umu.se (Agnieszka Szalewska)
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>
>czesc Agnisiu:))))
>jak to dobrze znow Cie "widziec" w naszym domu:)))
>czekam na jakies fajne ciacho made in Sweden ( przepis znaczy sie )
>
> Jola L-L
Dziekuje bardzo za powitanie.....od razu tak mnie sie milutko i cieplutko
zrobilo..tym bardziej, ze przez te ostatnie miesiace bylo mi zazwyczaj
ciemno, smutno i ponuro. Ale teraz jest lepiej, i jestem z powrotem!O!
Wedle ciach szwedzkich, to przyznaje szczerze, ze zadnego nie
wyprodukowalam jeszcze. W ogole moj czas zimowego smutku niestety mial
wplyw rowneiz na aktywnosci kuchenne, i zazwyczaj odzywialam sie, a nie
jadlam. A jesli jakowes ciacho juz pieklam, to byl najczesciej bananowiec
Magdaleny, na wszystkie spotkania towarzyskie z moimi znajomymi: tak
polubili owo ciacho, ze nic innego nie chcieli......
Ciacha takie typowe szwedzkie, jakie jadalam, nie piekac ich sama, to dosc
ciekawe drozdzowe zaplatance, w postaci podluznej, lub kolistej,
przeplatane albo masa cynamonowo-cukrowa, albo orzechami i rodzynkami, albo
(moje ulubione) masa pistacjowa (slicznie zielona), i posypane na wierzchu
takimi kuleczkami chrupiacego cukru (nie krysztalki, ale wlasnie kuleczki,
ladna dekoracja do chrupania:)) Byly jeszcze semlor, tradycyjnie jadane na
ostatki, i przed nimi (zamiast naszych paczkow), jest to ciacho *na
sztuki*, buleczka taka okragla drozdzowa, posmarowana po srodku masa
migdalowa (prawie marcepan) i przelozona bita smietana. Przy jedzeniu ta
smietana wylazi bokami;), a wiec jada sie to zazwyczaj zdejmujac kapelusik
buleczki, i maczajac go w tek smietanie u spodu....
Teraz, gdy lato i swiatlo pomaga mi nieco na energie (zyciowa i nie tylko),
zainteresuje sie dokladniej, co dobrego Szwedzi na slodko jadaja....
Dobrze jest byc z powrotem.)))
Agnieszka
Agnieszka Szalewska
Department of Molecular Biology
6K
Umea University
90187 Umea
Sweden
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|