Data: 2002-10-12 13:06:10
Temat: Re: wizyty - rewizyty
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"MOLNARka" <g...@h...pl> wrote in message
news:ao8t8c$e3q$2@news.tpi.pl...
> ... no właśnie ... co Wy na to ?
>
> Czy trzymacie się układu wizyta - rewizyta, czy w ogóle zwracacie na to
> uwagę, że wypada kogoś "odprosić" itd.
Wypada, to bardzo zdrowa zasada.
> Ja wczoraj kolejny raz gościłam swoich znajomych - przeliczyłam ... przez
> ostatni rok byli u nas 7 razy .... my u nich 0.
Tu trudno mówić o chwilowych dysproporcjach,
to jakiś nieprzyjemny układ.
(Może mieszkają z kimś jeszcze)
> I wcale się nie kwapią żeby nas odprosić (niby głównym powodem jest to, że
> oni mają małe mieszkanie - tak nam powiedzieli po pierwszej wizycie u nas
> ...... choć ani ja ani TŻ nie ma klaustrofobii więc nie bardzo rozumiem
> związek ;-).
Ja bym sam się wprosił.
> I teraz się zastanawiam czy znowu ja mam _inne_ podejście niż reszta
> populacji (co już nie raz tu było do okazania :-)))) i niepotrzebnie się
> czepiam (bo po wczorajszym spotkaniu stwierdziłam, że to koniec ich
> goszczenia u nas w domu).
W dużej mierze masza rację.
Jacek
|