Data: 2002-10-12 18:33:12
Temat: Re: wizyty - rewizyty
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl> napisał
> Mając duży dom z salonem nie ma większosci problemu:
Wiesz Asiu, że są ludzie, którzy mając "duży dom z salonem" maja porządek we
wszystkich pokojach i nie muszą zamykać dzwi do poszczególnych pomieszczeń
czy wydzielac stref tylko dla gości ? :-))))
> A przygotowanie małej gościnnej łazienki i pokoju ze stołem do przyjęcia
> specjalnych gości (pedantów i czepialskich ;-)) to coś co nie wymaga
> tylu wysiłków i stresów
Pewnie nie uwierzysz ale nawet "pedantyczny i czepialski" gość nie zwróci
uwagi gospodarzom, że coś jest wg. niego nie tak ;-) Może sobie to pomyśleć
ale wbrew pozorom akceptuje odrębność róźnych osób i ich sposób życia ....
najwyżej następnym razem nie skorzysta z zaproszenia jeśli odczucia będą za
bardzo negatywne.
Jeszcze jedno - ci znajomi rzeczywiście mają mniejsze mieszkanie ale żadnych
innych dysproporcji nie ma (a jak wiadomo urządzić i posprzątać małe
mieszkanie można tak samo jak duże - przy dużym może być nawet troche więcej
pracy) więc to chyba nie o to chodzi ;-(
> Może Sandra to miała na myśli?
Nie, Sandra miała na myśli coś innego.
BTW Sandro - jeśli chcesz możesz o tym spokojnie pisać na forum ... ja się
nie wstydzę ani mi to nie ubliża.
> My z takimi goścmi radzimy sobie łatwo: umawiamy się na mieście:
I my też tak teraz z tymi konkretnymi robić będziemy ;-)
Do tej pory ta jednostronność mi jakoś nie przeszkadzała (starałam się to
zawsze jakoś wytłumaczyć) ale wczoraj czara się przelała i przechodzimy na
system zewnętrzny ;-)
> Wilk syty i owca cała tylko portfel nieco pustszy ;-)
Jednak wolę pustszy portfel niż poczucie, że ktoś chce mnie wykorzystać.
Pozdrawiam
MOLNARka
|