Data: 2002-10-12 20:37:04
Temat: Re: wizyty - rewizyty
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl> napisał
> Wiem, też tak miałam dopóki nie miałam fajniejszych spraw na głowie,
To nie jest kwestia "fajniejszych" spraw ale charakteru.
> teraz nawet nie sypiam więc porządki mam daleko ;-)
Ja ostatnio też niewiele :-) ale to nic nie zmieniło jeśli chodzi o sprawy
porządkowe.
> Przy nich...
No pewnie ;-) Przy nich nie powie nic .... a później .............. będzie
szaleć i obgada ich od stóp do głów ;-)))))
Tylko co z tego ?
Co mnie obchodzi co o mnie mówią inni ludzie w swoim własnym domu ?
Niech sobie mówią, oceniają, krytykują i Bóg wie co jeszcze ;-)
Jak zaczną to mówić przy mnie - to ja zacznę reagować.
> Czyli problem rozwiązany :-)
Rozwiązany .... ale nie do końca zrozumiana jest przyczyna.
Trzeba się cieszyć choć z połowy sukcesu.
BTW ... a Ty Asiu jak się zapatrujesz na problem wizyt i rewizyt ?
Pozdrawiam
MOLNARka
|