Data: 2002-10-14 18:44:27
Temat: Re: wizyty - rewizyty
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "FeLicja (Kasia)" <i...@h...com> napisał w
> Przed dziecmi moje mieszkanie tez bylo blyszczace i
> piekne, i zawsze wszystko na miejscu, ladnie poukladane, ubrania w szafce
> wrecz kolorami pod linijke, skarpetki w kostke itp.
Nie wierzę Ci.
Jeśłi faktycznie tak by było to zrobiłabyś wszystko żeby to utrzymać.
Więc to tylko słowa (bajkowe) i dorabiasz sobie ideologię a bałagan jest
Twoim środowiskiem naturalnym.
>I rob z tym co chcesz, ale
> wiem, ze dzis tego nie mozesz zrozumiec chociazby nie wiem ile dzieci bys
> miala okazje potrzymac na kolanach czy ile kolezanek poobserwowac.
To nie chodzi o dzieci - nie mieszaj ich do wszystkiego !
Jest w moim życiu dużo priorytetowych rzeczy (Ty masz dzieci - ja mam inne
sprawy) i one są dla mnie ważne i chcę temu poświęcać swój czas w 100 % - to
nigdy nie spowodowało, że mam bałagan w domu (chroniczny ... bo chwilowy
oczywiście sie zdarza).
> Inaczej
> wyglada 5 minut trzymania dziecka i w momencie placzu szybkiego oddawania
go
> matce, a inaczej, gdy dziecko to placze z malymi przerwami ponad dobe
(czyli
> _dzien_i_noc_ na rzesach) i niewiele jest w stanie je ukoic.
Ale jest kolejny dzień ?
Albo mąż czy partner, który to rozumie i pomoże ?
Albo pieniądze, żeby opłacić sprzątaczkę ?
Nie przesadzaj - zawsze jest wyjście - trzeba chciać !!!
> Skoro to sa tacy dobrzy znajomi - czy nie moglabys z nimi o tym
porozmawiac?
> Jezeli sa tacy Wam bliscy to nie powinni sie obrazic, jezeli sie obraza,
to
> na pewno nie dlatego, ze z nimi chcialas im o tym porozmawiac, a dlatego,
ze
> poczuli sie, ze ich gra dobiegla konca. To wlasnie od niedomowien tworza
> sie problemy i koncza przyjaznie.
I to jest jedyne mądre zdanie od Ciebie w tym wątku.
Bardzo Ci za nie dziękuję.
Pozdrawiam
MOLNARka
|