Data: 2007-01-11 10:54:11
Temat: Re: wizyty u lekarza -ilosc?
Od: "E." <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szpilka napisał(a):
> Wnioskuję, że to lekarka była nadgorliwa z tymi antybiotykami, tak?
Ja panikara a lekarka druga - tak to bym ujęła.
>> Od tamtego czasu miewa infekcje, przy ktorych ma ok. 40,5 st. gorączki
>> przez 2 dni, a trzeciego jest zdrowa.
>
> No właśnie teraz byłam w szoku, bo dziecko zdrowe się położyło spać a po
> 3 h sie budzi gorące jak żelazko. Mało termometr nie pękł. Ponad 40 st
> gorączki. I żadnych innych objawów. Dobrze, że bez problemu syropy
> zjada, bo bym chyba zeszła na zawał, sama w domu z takim gorącym
> dzieckiem. Temp spadła, ale po 4 h znowu do 40 st. I tak cały wczorajszy
> dzień. Apetyt dobry, zero kaszlu, zero kataru. A lekarka tylko w gardło
> zajrzała i zobaczyła całe migdały zaropiałe. Nie wiem czym by to się
> skończyło jakbym czekała 2 dni.
Każde dziecko ma inaczej. Moja druga córka jest 6 lat młodsza od
pierwszej. Miałam 6 lat na "nauczenie się" jaki kaszel zwiastuje
przeziębienie, a jaki zap. oskrzeli. Oczywiście po diagnozę idę do
lekarza, ale pierwsze 3 dni daję sobie czas na "wyklucie się"
ewentualnego choróbska.
W poście wyżej opisałam o co mi chodzi z tą gorączką wysoką. Jeśli Towje
dziecko ma skłonność do takich miej pod ręka pyralgin. Paracetamol a i
czasem nurofen słabo działaja na temp. powyżej 39 st.
> O rany. Ja to już na szczęście wiem co podawać jak się tylko pojawia
> szczekający kaszel, ale keidyś nam się Piotrek dusił od tego kaszlu więc
> w nocy lataliśmy na nocny dyżur na zastrzyk. Teraz łagodniej te infekcje
> krtani przechodzi.
U nas to samo. Weronika w wieku ok. 3 lat każdą infekcję zaczynała
dusznościami ok. 2 w nocy. Dwa razy wzywaliśmy pogotowie, bo faktycznie
nie dalo się nad tym w domu zapanować. Potem już mielismy patent -
łyżeczka dipherganu, "wystawka" za okno i inhalacje.
> Nasza lekarka na szczęscie nie przepisuje od razu antybiotyku na byle
> katarek. Ale ja tam wole pokazac dziecko to ta osłucha, dokładnie zbada.
> Antybiotyki przepisuje wtedy gdy nie ma innego wyjścia.
No u nas tak samo - nie ma wyjścia, trudno - jest antybiotyk. Na
szczęście już teraz b. rzadko.
Eulalka
|