Data: 2010-07-16 10:48:31
Temat: Re: włącznik w meblach
Od: Rafał <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 16.07.2010 12:12, Chiron pisze:
> Rzecz w tym, że tam nie było żadnej "krańcówki". Raczej podejrzewałem
> jakiś kontaktron- w blacie szuflady odróżniało się coś okrągłego,
> wielkości małego guzika- co mogło być magnesem. Bardziej chodziło mi o
> ten wyłącznik czasowy- wbrew pozorom- dosyć ważny: jak się nie domknie
> drzwi szuflady czy szafki- i tak się wyłączy. OK- można zrobić czujnik-
> jednak takie rozwiązanie (samoczynne wyłączanie)- jednak wydaje mi się
> fajniejsze:-)
No z kontraktonem też może być, ale łatwiej moim zdaniem z tą krancówką.
Sam wyłącznik czasowy nie jest problemem. W sieci jest mnóstwo schematów
takowego, na upartego można zastosować taki jak na klatkach schodowych.
Choć ja, jeżeli miałbym takie coś robić, wykonał bym to na
mikroprocesorze, może nawet wyjdzie taniej niż na elementach
dyskretnych, a daje dużo większe możliwości.
Przykładowo płynne ściemnianie, sygnalizacja dźwiękowa, możliwość
ustawiania czasów, prowadzenie statystyk;)
Jednym procesorkiem obsłużysz pokaźną liczbę szuflad, a i tak pewnie
starzy portów i pamięci żeby "ekspres do kawy" podłączyć;)
|