Data: 2002-07-08 13:42:32
Temat: Re: wspólne spanie
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:3447-1026134602@213.17.138.62...
> > Nie cierpię, nie lubię, dostaję białej gorączki jesli muszę
spać
> (całą noc)
> > w jednym łóżku z lubym.
>
> Po mojej rozprawie rozwodowej moja (już była) żona powiedziała
do
> mnie:
>
> "A tak na prawdę to wszystko to z tego, że Ty lubisz spać
przytulony a
> ja nie"
Toś kobietę pocieszył :) Muszę spytać TŻ, jak sobie daje radę,
bo przynajmniej na początku za wspólnym spaniem nie przepadał, a
ja na dokładkę się wiercę, miewam koszmary, wrzeszczę i
stanowczo żądam usunięcia tej wielkiej dżdżownicy z kołdry (za
to browarem nie capię). Ale łóżko mamy dwumetrowe, TŻ się owija
szczelnie w swoją kołdrę (czy ktoś może mi wytłumaczyć, jak
ludzie umieją spać we dwójkę pod jedną kołdrą?) i jakoś się
śpi...
A to wspólne spanie, Asiuniu, to wymyśliły pewnie takie jak ja,
co jak im się coś przyśni, to się muszą przytulić choćby nie
wiem co, bo inaczej umrą ze strachu.
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
|