Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Gandalf <g...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: wyjazd
Date: 3 Sep 2003 11:12:20 GMT
Organization: news.onet.pl
Lines: 23
Sender: g...@a...pl@pe230.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <X...@2...180.128.20>
References: <bj4cii$v3t$1@foka.acn.pl> <bj4dac$ve5$1@foka.acn.pl>
<bj4dkt$fme$1@inews.gazeta.pl> <bj4fiv$10c1$1@foka.acn.pl>
Reply-To: g...@a...pl
NNTP-Posting-Host: pe230.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1062587540 22493 213.77.161.230 (3 Sep 2003 11:12:20 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 3 Sep 2003 11:12:20 GMT
User-Agent: Xnews/5.04.25
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:224241
Ukryj nagłówki
"Marta" <c...@w...pl> napisał(a):
> Kiedyś wystawiłam pewne uczucie na próbę i się na tym przejechałam,
> nie mam jednak zamiaru nikomu niczego zabraniać. Jesli on uważa że -
> musi - jechać, niech jedzie.
> Dla mojego serducha jest to tylko mały sygnał ostrzegawczy,
> a moze nie powinien być.. trudno logicznie myśleć kiedy człowiek
> patrzy na kogoś
> przez pryzmat uczuć :-)
To wyjasnienie oraz "Mój chłopak zgłosił się na ochotnika." w pelni
uzasadnia Twoje odczucia.Jak sadze - zachowujesz sie rowniez prawidlowo nie
narzucajac swojemu chlopakowi niczego - mogloby to tylko pogorszyc stosunki
miedzy wami.Coz..tak jest ,ze milosc polega na zaangazowaniu, zaangazowaniu
opierajacym sie na pelnym ryzyku,ktore w konsekwencji moze obejmowac nawet
utrate kochanej osoby (za jezuita - o. Louis Beirnaert).
--
-<gAnDaLf>-<GG 1836515>-
::. Będzie z tego kura jak krowa.Tak mi .::
::. -----podyktował rozum.[Kokosz]----- .::
|