Data: 2003-09-03 11:20:47
Temat: Re: wyjazd
Od: "Marta" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <p...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:bj4hpt$117d$1@foka.acn.pl...
Dziękuje za odpowiedź Pawle.
Myślę że on nie ma ochoty na skok w bok.
Ale... martwi mnie to czuje potrzebę tego wyjazdu mimo iż wie
że ja nie byłabym wielką entuzjastką całaj tej akcji.
Proponował żebym ewentualnie dojechała do nich w sobotę.
Ja nie mam byc z tego wykluczona ale i nie niezbędna.
Wydaje mi się, że kiedyś 3 lata temu, na poczatku znajomości powiedziałby
nie, a może nie wszytsko wtedy widziałam
Ten wyjazd nie jest niczym złym, ale on jest bardzo zdterminowany
żeby wyjechac za granicę, bardzo tego chce.
Najlepiej do Australii, czyli jej kraju, myślę że troche sobie obiecuje
po tej znajomości.
Nie mam na mysli zdrady ale jakiegos pozytywnego oddźwieku dla jego planów.
Sama dziewczyna to taka mała okrągła osoba, sympatyczna, acz kolwiek
kiedy spotkalismy się pierwszy raz wykzała ogromna zainteresowanie Maćkiem.
Może taka po prostu jest, ludzie z zagranicy maja troszke inna mentalność
od naszej.
Nie wiem, na prawde nie wiem co myśleć.
Jego uczuć jestem pewna, ale nie jestem pewna ich stałości,
boję sie trochę że pod wpływem "okazji wyjazdu" uczucia zejda na drugi plan.
A może juz stak sie stało skoro nie powiedział kategotrycznie - nie - mimo
że wie czego bym nie chciała.
Nie wiem...
Marta
|