Data: 2002-01-06 16:19:31
Temat: Re: wyjazd w gory
Od: Marynatka <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 6 Jan 2002 14:49:14 +0100, podpisując się jako "sassanach"
<s...@p...fm>, napisałeś (aś) :
>Licze na opinie, szczegolnie od tych co mieli doswiadczenia z natrami.
A Ty chcesz jechać?
Jeśli nie masz specjalnej ochoty i wolisz zostaćz dzieckiem - to niech
jedzie sam - wróci poobjany ale szczęśliwy :)))))))
A jeśli masz ochotęjechać a boisz sięreakcji dziecka (ile ono wogle ma
lat - nie napisałaś...?) to jedź!!!!!!!! Wypocznij!!!!!!!
Dziecku powiedz, że jedziesz po specjalny prezent dla niego (jak male
i moze przezyc mocno rozlake).
W pierwszy dzien zadzwon kontrolnie czy placze za Toba - a pewnie nie
bedzie.
Jesli zostanie z babciami to niech zajma je czyms atrakcyjnym przez te
pare dni - niech robia cos szalonego, zeby dziecko mialo CI wiele do
opowiadania jak wrocisz. Kup mu fajny prezent i zobaczysz - na kolejny
wyjazd jak powiesz ze myslisz czy by nie pojechac po prezent na pare
dni.........to dziecko sie nie bedzie moglo doczekac Waszego wyjazdu
:)
Moi rodzice przez 5 lat z powodzeniem stosowali ten bajer i nie
wyroslam na osobe rozpieszczona :) DO dzis zostalo mi tylko to, ze jak
ktos z rodziny gdzies wyjezdza lub ja - to przywozimy najblizszym
jakis podarek drobniutki (nie mowie o koszmarnych termometrach z
muszelkami i napisem Kolobrzed 1999 ;))) )
zycze udanego wypoczynku :)
Marzena
|