Data: 2002-01-06 20:48:04
Temat: Re: wyjazd w gory
Od: Lek <l...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć !
Zdecydowanie jedź Aneto z mężem. Kiedy syn podrośnie zacznijcie zabierać go z
sobą.
My tak robiliśmy od najmłodszych lat naszych szkrabów.
Dziś kiedy są wyrośniętymi gimnazjalistami też jeździmy razem (i przyjaciele).
Właśnie wybieramy się po 20 na tydzień.
Wprawdzie z uwagi na zdrowie ja nie jeżdżę, ale miło popatrzyć jak śmigają po
stoku (efekt ćwiczeń od najmłodszego). Z przyjemnością człowiek wystawia wtedy
twarz do zimowego słońca (mam nadzieję, że tej zimy go też nie zabraknie).
Polecam Ci stworzyć taki zwyczaj corocznych wyjazdów choć na krótki czas.
Z pozdrowieniami
Leszek
|