m...@h...com wrote:
>
> > >Wiesz ja Ewinego Lusia znam... to bardzo lagodny czlowiek, ale ma czarny
> pas(czy tam jakies dany) z karate. Wiec moze nie doradzac Ewie zeby go
> trzepnela bo i moze oddac......
> > >Potwierdzam zas ze malzonek siostry to niejadek
> > >Ania
> > >
> Ale to nie Ewcia miala mu wlac, tylko Waldek. On to taki grupowy kogut i
> chetnie broni swoich kwoczek. Na pewno sie nie bedzie bal Lusia.
> Waldi jest silniejszy, przeciez lepiej odzywiony.

nooo, wg tego co ja pisałem, to akurat twojemu chciałem wlać, jak nie
będzie jadł tych niet officieel ;-)
Do Lusia to przyszedłbym z kolegą. Bo ja w karate to tylko do zielonego
pasa doszedłem. Kolega z pracy ma 2 dan.
Zresztą ja biję (prawie zawsze) tylko wirtualnie i werbalnie.

Waldek