Data: 2013-01-09 10:00:33
Temat: Re: yczenia
Od: case <c...@u...news>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-01-09 10:33, TheDevineMe pisze:
> To nie spoleczenstwo nie potrafi zaopiekowac sie swoim potomstwem ale
> wladza na kazdym kroku utrudnia zycie. Ja nie neguje twoich argumentow
> bo poniekad masz racje ale zyjemy w coraz trudniejszych czasach i to
> bynajmniej nie z powodu wlasnego 'widzimisie' ale z powodu warunkow
> jakie tworzy nam do zycia rzad. Nie sa to zawsze warunki odpowiednie
> do zapewnienia potomstwu wlasciwego bytu, a w skrajnych przypadkach
> w ogole zycia.
>
> I o ile wazne sa warunki bytu i perspektywy na przyszlosc o tyle uwazam
> ze jest to wylacznie decyzja ciezarnej kobiety bo to ona bedzie miala
> odpowiedzialnosc za utrzymanie dziecka przy zyciu i zapewnienie mu
> godziwego wychowania. Jest to prawny obowiazek kazdego rodzica.
Najpierw piszesz o zobowiązaniach społeczeństwa i jego rządu względem
kobiety, a potem o tym, że decyzja wiążąca także dla tego społeczeństwa
należy wyłącznie do widzimisię kobiety.
Czy zobowiązania nie powinny dotyczyć obu stron i kobieta nie powinna
być także odpowiedzialna tutaj wobec społeczeństwa w tych decyzjach?
Poza tym nie bardzo rozumiem twoich zastrzeżeń do rządu i warunków
życia, które tworzy.
Z tego co obserwuję od kilkunastu lat, to ludziom dobrze wykształconym i
zaradnym (w sensie inicjatywy własnej i jej implementacji) żyje się
coraz lepiej.
Wolałbyś, żeby rząd tworzył takie warunki, żeby to np. debilom żyło się
coraz lepiej?
|