Data: 2013-01-09 11:08:29
Temat: Re: yczenia
Od: TheDevineMe <d...@t...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 09/01/2013 10:58, Chiron wrote:
> Użytkownik "Ruda102" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:kcjhgl$p91$1@news.task.gda.pl...
>> W dniu 2013-01-09 09:18, TheDevineMe pisze:
>>
>>>>> Aborcja nie jest morderstwem poniewaz zarodek ludzki nie jest
>>>>> czlowiekiem.
>>>>
>>>> Bo mu zabronisz być :->
>>>>
>>>
>>> Pomysl sobie o takich sytuacjach:
>>>
>>> 1) Samotna dziewczyna, bez stalej pracy, bez sensownego wyksztalcenia,
>>> mieszkajaca z dala od rodzicow z kolezanka, starajaca sie chociaz
>>> roznosic gazety od rana do nocy zeby miec na chleb.
>>>
>>> 2) Kobieta z problemami zdrowotnymi, ktore podczas ciazy moga spowodowac
>>> ryzyko jej smierci.
>>>
>>> 3) Kobieta smiertelnie chora z perspektywa zycia max. 1-2 lata,
>>>
>>> 4) Ofiara gwaltu,
>>>
>>>
>>> Jak odniesiesz swoje argumenty do takich przypadkow? Czy tutaj myslisz
>>> ma znaczenie mozg czy bicie serca?
>>
>> Oni tego "nie zrozumiom". Argumenty ekonomiczne - kulą w płot.
>> Przecież Allach dał dzieci, to da i na dzieci..
>> A co do zdrowia - przecież zawsze może zdarzyć się cud (szczególnie
>> pod patronatem NFZ-tu:>) i śmiertelnie chora kobieta ozdrowieje, żeby
>> wychować poczęte i urodzone dziecko. Jak Agata Mróz..
>>
> Czy może wiesz, że w 15, 16 czy nawet późniejszych wiekach- poziom życia
> króla Polski czy Anglii był niższy, niż obecnie bezrobotnego w Polsce?
> Przynajmniej wielu bezrobotnych żyje na o wiele wyższym poziomie? A co
> miały wtedy mówić kobiety w ciąży? Jak nic- wszystkie do aborcji:-)
Takie porownanie kompletnie nie ma sensu jak rowniez nie widze co
mialoby wnosic do tej dyskusji.
Pamietaj ze nie mowimy o aborcji ogolnie (bo tak sie nie da) ale o
skrajnych przypadkach kiedy nie widac innej mozliwosci.
--
.......................DHSL.........................
.
...All men are tempted. There is no man that lives...
.that can't be broken down, provided it is the right.
.......temptation, put in the right spot.............
...........Henry Ward Beecher (1887).................
|