Data: 2003-06-17 12:47:42
Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "Madda" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> wrote in message
news:bcn1hd$2q1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> I niech mi teraz jakaś mężczyzna weźmie i wytłumaczy, co sobie
> myśli taki typ, którego żona wzdycha do telewizora i który
> świetnie wie, że ona by ten wiecheć z zachwytem i wdzięcznością
> odpracowała przy zlewozmywaku albo, co gorsza, polerując
> karoserię, i który mimo tego nieszczęsnego wiechcia nie
> nabędzie, wykręcając się koniecznością spontaniczności, przy
> czym na wykrętach się kończy, bo spontanicznie to taki co
> najwyżej sobie po piwo wyskoczy?...
No, mój to do niedawna miał tak, że jak wiedział że mi na tym wiechciu
zależy to specjalnie nie kupował. Bo to niby taka manipulacja z mojej
strony była żeby tego wiechcia wymusić. A jak kiedyś byliśmy na urlopie
i akurat moje imieniny wypadały to czekałam cały dzień że coś o tym
napomknie. Jak w końcu wieczorem zapytałam czemu nie napomknął, to
powiedział że widział jak ja na to czekam przez cały czas i dlatego. Na
szczęście ostatnio jakby mniej się manipulacji dopatruje.
Pozdrawiam
Magda
|