Data: 2003-06-18 11:56:58
Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bcpeqo$cda$1@news.onet.pl...
> [...] o właśnie wykazanie błędu z moim zdaniu
> ('pokaż, gdzie była ta obietnica') się rozeszło.
Nie będę się kopać z koniem ;), stwierdzam, że ja z postu
Justsingle wyczytałam właśnie żal o niezaaranżowanie jakiejś
uroczystej atmosferki.
> [...] Syty głodnego nie zrozumie - rozpieszczona faktu,
> że nie musi być to normą, również.
Temuż rozpieszczona napisała "IMO".
> [...] Rozumiem, że nadal winisz męża (skoro 'daleka
> jesteś od rozgrzeszania faceta').
Nie mam zwyczaju lekką ręką szafować pojęciem winy. Natomiast
stanowczo protestuję rpzeciwko poglądowi, że wredna Justsingle
czepia się swojego świętego (przecież PAMIĘTAŁ!) męża nie
wiadomo o co.
> [...] Zrozum, że mężczyzna i kobieta na WIELE spraw
> patrzą inaczej.
> Inne planety.
Nie. Nie dam sobie tego wbić do głowy, w życiu. Tzn. owszem, nie
da się ukryć, że duża część facetów pewnych rzeczy nie widzi,
nie rozumie, nie czuje. Ale nie wierzę, żeby wynikało to z
jakichś nieprzekraczalnych różnic biologicznych. Jest to IMO
wyłącznie kwestia ukształtowania przez wychowanie i nie wydaje
mi się, żeby było to uwarunkowanie na tyle silne, by zmiana w
tym punkcie oznaczała rezygnację z własnej osobowości. Problem w
tym, czy facetowi będzie się chciało przełamać "męską naturę" i
podjąć jakiś wysiłek dla usatysfakcjonowania żony, czy pójdzie
na łatwiznę i wykręci się płcią mózgu. Co do tego, że należy
facetowi zakomunikować problem, już się zgodziliśmy.
> [...] brak tu kompromisu i wyrozumiałości ze strony Just[...]
To ta patelnia.
> [...] A podkrążone oczy (nawet po jednogodzinnym płaczu)[...]
Z.Boczku, proszę, przestańmy teoretyzować. A jak ryczała w
poduszkę?
> [...] to wynik potwierdzonego 'nawet ... muszą ze sobą
gadać[...]
Prawda niezbywalna. Niemniej jednak mój udział w wątku zaczął
się po sugestiach, że Just ma się wykazać zrozumieniem męskiej
natury i zwyczajnie powiedzieć chłopu, co chce na te urodziny.
Teraz to się już tylko bronię.
> [...] jeśli mówi, rozmawia, zwierza się ('wiesz
> Słońce? Na swoje trzydzieste urodziny chciałabym
> pójść na romantyczną kolację na miasto')
No i wracamy do punktu wyjścia - konkretne zamówienia to ja mogę
składać w pubie.
> [...] CMWK z takim upominkiem, jest winny, a Ona
> ma prawo się żalić :] Prawda? Dla mnie to jest to samo ;)
Weź dokładniejszą lupę.
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
|