Data: 2002-05-31 22:41:10
Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: sadyl <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Barbara Czaplicka wrote:
>
> Generalnie nie jadam poza domem. Na ogol mi nie smakuje a bywalo, ze i
> 'czulam cos' na zoladku. Wyjatkiem sa specjalne okolicznosci, ale wowczas i
> potrawy sa robione specjalnie, na ogol wyjatkowo smakowicie.
nie wiem: zazdrościc czy współczuć?
Strony pozytywnej chyba przybliżać nie muszę
Strona negatywna: odporność a w zasadzie jej brak
W życiu jadłem masę różności z naprawdę najbardziej przediwnych źródeł i
sądzę że żołądek mój (zwłaszcza teraz ugłaskany omneprazolem) poniżej
poziomu paczki papiaków nawet się nie zająknie
Jestem absolutnym przeciwnikiem wychowywania kogokolwiek pod kloszem
Nawet - własnego żoładka
sadyl
Pies: zagadka: proszę uszeregować poniższe ze wzgoędu na obrzydliwość.
NNagroda - dobre słowo a może i wyrazy uznania
1. Acnosan
2. Denaturat
3. spirytus skażony tzw. trupi (skażony chloroheksydyną)
4. spirytus skażony tzw. normalny (skażony acetonem)
5. Przemysławka (niestety- relikt. dostępna jedynie w muzeach)
6. wódka Lodowa (made by któryś z Polmos-ów)
7. Baltic vodka (the best of 80-s)
|