Data: 2002-05-31 22:11:06
Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka)
Pokaż wszystkie nagłówki
waldemar z domu wrote:
>>> punkcie owocow morza, we Wloszech zjem rewelacyjne pomidory a w
>>> NIemczech
>>> wypije piwo takie jakiego nie ma nigdzie indziej... a czeskie pivo
>>> to pies ?
Jasne, ze nie pies, wole od niemieckiego.
No i ono jest dalej warzone w sposob tradycyjny. Czesi nie dali sie nabrac
na superhiper linie produkcyjne.
:-))))) to pod Twoim adresem za przypomnienie o czeskim piwie.
>
> dobry supermarket nie jest zły. W moim "pod nosem" porządny rzeźnik
> da ci
> to, co powinno, a jak rozbierze schab np. do mojego Grünkohl, to
> dostanę
> ładne mięso i ocięte żeberka że aż miło popatrzeć.
>
To mozna Ci tylko pozazdroscic. U nas masz wszystko na tackach pod folia, w
dodatku odpowiednio podswietlone.
No nie, na takie cos nie dam sie nabrac.
>> ani topic tego miesa w powodzi przypraw. U nas wystarcza ich
>> odrobina - jako rzeczywiscie przyprawy, a nie zagluszacze i
>> poprawiacze smaku [chyba jednak norma na zachodzie].
>
> zależy od potrawy i co robisz. Zagłuszacze smaku nie są normą nigdzie.
> Zagłusza się i w Polsce i na wschodzie i na zachodzie. Ale nie trzeba
> ;-)
>
Jak sie ma wlasciwe miesko, to na pewno nie trzeba :-)
Chyba sporo ludzi, z powodu zbiorowego zywienia, zatracilo wyczuwanie
niuansow potraw. Czesto obesrwuje mocne dosalanie i dopieprzanie czegos, co
jest takie, jak powinno byc.
Nie chce przez to powiedziec, ze nie lubie potraw ostrych. Bardzo lubie :-)
Generalnie nie jadam poza domem. Na ogol mi nie smakuje a bywalo, ze i
'czulam cos' na zoladku. Wyjatkiem sa specjalne okolicznosci, ale wowczas i
potrawy sa robione specjalnie, na ogol wyjatkowo smakowicie.
Swego czasu firma Wilbo zrobila bankiet oparty o sprowadzane przez nich
owoce morza. Do dzis pamietam te delicje. Ale faktem jest, ze przywiezli
takze swojego kucharza, nie tylko produkty.
barbara
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|