Data: 2004-01-23 07:52:11
Temat: Re: zakwas do chleba - pytania "uściślające" ;-)
Od: "Basia" <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "*madzik*" <m...@b...op.pl> napisał w wiadomości
news:buovci$maa$2@news.onet.pl...
> Witam,
> mam pare pytan co do ponizszego zakwasu (to moja pierwsza proba, nie znam
> sie na tym, stad takie pytania....), fragment wyciety z przepisu Magdy B
na
> chleb z zakwasem.
>
Co do przepisu Magdy, ktory przytoczylas, to uwazam go za pomylke - a
scislej dodawanie drozdzy do produkcji zakwasu. Widzialam ten przepis
wszesniej, z ciekawosci go sprawdzilam i oczywiscie nic nie wyszlo, to
znaczy wyszlo - to co Tobie, drozdze poszalaly, potem rozdzielily sie dwie
warstwy i wszystko zalatywalo skwasnialym winem. Cokolwiek to wyszlo, na
pewno nie bylo zakwasem.
Wylalam zawartosc sloika i raz jeszcze zrobilam najzwyklejszy zakwas - do
sloika wsypalam make zytnia (taka ze spozywczego, zdaje sie ze typ 720), do
tego wlalam cieplej wody tyle, zeby mieszanina miala konsystencje niezbyt
gestej smietany i postawilam przykryte sciereczka w cieplym miejscu. Na
drugi dzien juz bylo widac, ze zawartosc sloika "pracuje".
Po dodaniu czesci zakwasu do chleba do sloika dodalam troche maki zytniej i
wody i wstawilam sloik do lodowki. "Nakarmiony" zakwas tak mocno pracowal,
ze wykipial z tego sloika i mialam lodowke do mycia;-)
Ten sam zakwas, zrobiony z samej maki i wody mam od wielu tygodni, biore go
troche do ciasta chlebowego, uzupelniam maka i woda i trzyma sie bardzo
dobrze - nie rozdziela sie na dwie warstwy, widac pecherzyki powietrza.
Podobno dla takiego zakwasu dobrze jest, zeby choc raz na tydzien, gora dwa
czesc jego uzyc i uzupelnic zawartosc naczynia(maka i woda), wtedy mozna go
miec latami.
pozdrawiam
Basia
|