Data: 2002-05-22 18:58:16
Temat: Re: żal
Od: "Oasy" <O...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tadeusz Zachara" <T...@i...waw.pl> napisał w wiadomości
news:acgmm8$7dv$1@news.tpi.pl...
> Ależ ja się z tym zgadzam. Wcale nie mówiłem o "barykadowaniu".
Widzę w takim razie że bardzo źle to ująłem, przepraszam. Absolutnie nie mam
Twej wypowiedzi nic do zarzucenia, wręcz przeciwnie. To co napisałem miało
być poniekąd przedłużeniem Twej myśli, która ogromnie mi się spodobała.
Zwłaszcza zdanie:
>Ale jeśli chce i
>potrafi im się oprzeć, to uczucie do Tej Jedynej rozkwita ze zdwojoną siłą.
W pewnej mierze również o to mi chodziło w moich wypowiedziach w wątku
"własne życie, własne zainteresowania...".
>................................................ Można to nazwać oczywiście
"walką",
> albo bardziej po sapersku "rozbrajaniem", jeśli chcemy pozostać przy
> "militarnej" retoryce.
A czyż życie nie jest jedną wielką walką. No ale jak się już wszystkich
wrogów trzyma w niewoli to wtedy można życie nazwać pokojem. Albo lepiej
pilnowaniem pokoju, bo wróg zawsze czyha.;-)))
Pozdrawiam
Andrzej
|