Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Sokrates" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: żal-a co dalej
Date: Thu, 23 May 2002 06:42:26 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <achrvk$8lr$3@news.tpi.pl>
References: <acbopa$4qg$1@news.onet.pl> <VywG8.3290$ze7.57560@news.chello.at>
<ace9km$ffj$1@news.onet.pl> <acfn7v$siv$1@sunsite.icm.edu.pl>
<acfoq0$lho$1@news.onet.pl> <acfrht$pjf$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pd23.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1022128949 8891 213.76.75.23 (23 May 2002 04:42:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 23 May 2002 04:42:29 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:13107
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:acfrht$pjf$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "żona" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:acfoq0$lho$1@news.onet.pl...
> > Dzieki za te słowa, bo właśnie odczytałam wszystkie listy i po prostu
> > wpadłam w panikę, że ja to jestem juz beznadziejne dno,
> Osobiście daje mi to trochę do myślenia na przyszlość, żeby trzy razy
> pomyśleć a nie dwa
> zanim coś napiszę
Miłe Panie!
Czytam ten wątek milcząco i w zadumie i podziwiam większośc z was za
waszą życiową siłę i odwagę. Niepokoją mnie tylko dwie sprawy i chciałbym
się
upewnić, czy opinie skierowane ku wyrzuceniu męża z domu są na tyle
przemyślane,
że będąc na miejscu "żony" zrobiłybyście to z takim samym przekonaniem jak
teraz
pisząc swoje posty. Czy opinie skierowane ku wyrzuceniu męża z domu (rozwód)
opierają się również na przemyśleniu co będzie dalej, gdy zatrzaśnie się już
za nim drzwi?
Za pewne każda z was boi się zostać sama z trójką dzieci i jaka różnica jest
czy mąż zginie
w wypadku, na wojnie czy zdradza żonę. Cały czas myślę tutaj o tej
przyszłości i może
"żona" pisząc, że go cały czas kocha w ten sposób wyraża swój strach przed
przyszłością
co będzie dalej, gdy męża wyrzuci lub sam odejdzie i tak kurczowo się jego
trzyma znosząc
wszystkie upokorzenia. Łatwo powiedzieć "jeśli cię zdradza, to won z domu" a
co potem,
czy cały czas to będzie takie oczywiste?
Jestem pełen obaw co do takiego ukierunkowania wątku.
Darek
|