Data: 2002-05-23 12:14:18
Temat: Re: żal-a co dalej
Od: "Marta" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl>
> > Gdyby Pana żona wracała do domciu z randki ,ramanse byłyby jej chlebem
> > powszednim .Jaka byłaby reakcja Pana doskonałości ?
> Nie zdziw się, ponieważ pewnie rozwód (zależy od szczegółowych
> indywidualnych okoliczności).
> Z tym, że myśląc o następującej po nim przyszłości jako ja byłoby mnie na
to
> stać i nie bałbym się.
> Godność zachowana, alimenty opłacone, widzenia z dziećmi zapewnione. Ja
> jednakże próbuję stawić się w
> sytuacji kobiety dla której (porzucając stereotypy) mąż często stanowi
> podporę życiową, nie tylko
> tą uczuciową tylko szeroko pojętą materialną. Nie każda kobieta jest na
> tyle silna życiowo, żeby
> poradzić sobie samej z dziećmi, mężczyźni też tacy są.
A dlaczego z góry zakładasz, że to kobieta zostaje z dziećmi? Przecież w
trakcie rozwodu można ustalić, że to były mąż będzie głównym opiekunem, a
była żona będzie miała widzenia i ewentualnie płaciła jakieś alimenty - ja
bym tak zrobiła.
Marta
|