Data: 2003-09-01 11:29:19
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Arek <a...@e...net> napisał(a):
> jbaskab rzecze:
> > A o docieraniu się w związku słyszał?
> > O czymś takim jak kompromisy słyszał?
>
> Tak.
> Ale od kiedy to docieranie się oznacza utratę jestestwa i zlanie się "w
jedno"?
Posłuchajcie panowie starej baby: przecież to dokładnie o to chodzi, o
roztopieniu się w sobie, zatarciu różnicy, gdzie jedno, gdzie drugie. To nie
ma nic wspólnego z czyjąkolwiek przewagą. To jest naprzemienne dawanie i
branie.
O ile jest inaczej, to jest seks, a nie miłość. Słodzik zamiast cukru. Forma
sporty i rekreacji fizycznej, czyli kit.
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|