Data: 2000-02-24 00:13:00
Temat: Re: zdrada
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bartek Nagorny" <b...@k...kalisz.pl> wrote in message
news:890f86$5sp$3@druid.ceti.com.pl...
> Ha, zupelna zgoda ! Life is brutal and full of zasadzkas.
> Ale zgodzisz sie chyba, ze ktos, kto ma jakos gleboko w sobie
> zakorzenione pewne wartosci pomysli, jednak _pomysli_ nawet w tej
> sekundce, w tej chwili przed zupelnym zapomnieniem i ma szanse na
> wycofanie sie ?
A w imie czego? Dlaczego ma wycofywac sie od szczescia, od tego co mu
brakuje? Dlatego ze jest uwieziony juz w jakims zwiazku? Nie rozumiem.
Uczucia ci cos mowia, a realistyczy, bardzo "rzeczywisty" mozg mowi stop.
To tak jak widzisz biedna kobiete na ulicy, czujesz ze powinienes jej jakos
pomoc chocby finansowo, a tu nagle mozg dochodzi do glosu - Stary, przeciez
nie masz kasy, poza tym i tak ona to pewnie przepije.
Jakby czesciej czlowiek robil to co czuje a nie to co mysli to IMHO na
swiecie byloby o wiele przyjemniej
> Poza tym rodzina dla niektorych jest czyms na co czekali nascie czy
> dziesiat lat. Nie kazdy mialby ochote stracic przez glupi wyskok cos tak
> pieknego.
Jezeli rodzina jest dla ciebie piekniejsza niz to co cie spotyka, to tego
nie zrobisz bo po prostu nie chcesz, bo to nie jest juz dla ciebie tak
piekne....... Wiec ludzie spotykaja jednak cos piekniejszego niz
rodzina.......
> Poza tym... np. niektorzy faceci nawet w takiej chwili po
> prostu "nie moga" - swiadomosc robienia czegos zlego ich paralizuje i to
> dosc skutecznie.
Exactly, look up.
Pajonk
|