Data: 2004-11-18 09:44:38
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?
Od: Eulalka <e...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Andrzej Garapich napisał:
> W takim razie też przepraszam.
> To nie miało być pejoratywne. Miało być nazwaniem sytuacji, kiedy
> dziecko nie wie, który dom jest ten właściwy, bo ma dwie namiastki
> prawdziwego domu.
Ależ generalizujesz - ten dom, w którym mieszka
nie jest żadna namiastką - jest domem.
.
> Udało Ci się z nowym TŻ, słowem: fuksiara jesteś. Moje wypowiedzi
> w tym wątku chcą przekazać, że NIE ZAWSZE tak musi być. Że może
> byc inaczej, gorzej. Czu uważasz, że zawsze i wszytkim udaje
> się tak jak Tobie?
IMO tu tez sie mylisz. Widzisz - dla dobrej matki
dobro dziecka bedzie najważniejsze. Więc nie
wybierze faceta, który dla tego dziecka bedzie zły.
Jeżeli jest złą matką to czy z mężem czy z TZ -
będzie źle, rozumiesz?
Kiedys zapytałam mojego męża, jak się wyprowadzał,
czy zdaje sobie sprawę czym jego decyzja skutkuje?
Czy bierze pod uwage, że jego dziecko bedzie
wychowywane byc może przez innego faceta.? I wiesz
co odpowiedzial? "Jak Cie znam, wiem, że
wybierzesz kogoś, kto bedzie dla niej dobrym ojcem
- o to sie nie martwię".
To nie kwestia szczęścia a wyboru. I wierz mi,
częściej za tym drugim razem wybieramy mądrzej
(choc nie zawsze) ;)
Eulalka
|