Data: 2004-11-18 09:39:24
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?
Od: Eulalka <e...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Kaja napisał:
>>>Nic mi nie mówił "bo nie chcial mnie zranić,wiedział jak bardzo to
>>>przeżyje"....to jego słowa
>>
> ......to prawda..czy wtedy jak to robił to nie myślał ,że mnie rani?
I tak piszesz, że ten związek trwał rok :(
Tak naprawdę facet zniszczył życie i Tobie i jej i
dzieciom. To że wrócił do Ciebie o niczym niestety
nie świadczy - może tez się boi wziąć na siebie
odpowiedzialność, boi się że straci ten - Twój
przecież - dom.
To wygodny układ - facet zrobił co zrobił, Ty mu
wybaczysz, bedzie żył dalej.
Zobacz tylko jaką ceną za to zapłacisz.
Siedzisz i płaczesz, cierpisz. Cierpi dziecko, bo
nawet jeśli nic nie wie, to i tak widzi i czuje,
że cos niepokojacego sie w domu dzieje :(
Myślę, że powinnaś (to tylko mój pogląd, mój punkt
widzenia) spróbować się na chwilę od wszystkiego
odciąć.
Spróbować opanować emocje i zrobić sobie bilans
zysków i strat. zastanowić sie jak dalej zyć. Czy
z nim, czy może bez niego. To co sie stało bedzie
zadrą zawsze. Bez względu czy wybaczysz, czy nie.
Byc może w trosce o rodzinę (choć dla mnie to juz
nie jest rodzina a jakas jej karykatura gdzie
zamiast zaufania jest rozny romans) wykonasz
katorżnicza pracę, by wybaczyć, zapomnieć a nie
masz gwarancji, że facet odebrał to jako nauczkę,
czy znów kiedys nie zrobi sobie z ciebie
"bezpiecznego portu" :(
Eulalka
|