Data: 2002-10-15 07:12:30
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Od: g...@e...pl (Grzegorz Nowaczyk)
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia wystukala
> > Tutaj jest jw napisalem. Klapki na oczach i wszystko tlumaczy sobie
> jak chce
> >
>
> Ależ tak jest. Bywa taki okres, ze człowiek faktycznie ma klapki na
> oczach !
> Ale to mija, prędzej czy później ale mija.
Zdaje sobie z tego sprawe - zastanawia mnie jednak co w takiej sytuacji
zrobic? ona sie z nim spotyka i chce sie wyprowadzic (nadmienie ze on robi
to samo w swojej rodzinie) z dziecmi. Powinienem jej pozwolic i czekac jak
klapy opadna? Zastanawiam sie czy jezeli zamieszkaja razem to bede chcial
powrotu, trwa to kilka miesiecy (4-5) i sil juz mi nie starcza przestalem
mowic, czepiac, tlumaczyc ale ich romans rozkwita. Jak dlugo mozna
wytrzymac? Najgorsze natomiast jest to, ze wszyscy dookola juz wiedza, ze
cos jest nie tak i to ja jestem ten winny bo pewnie mam kogos na boku,
pewnie jestem wredny i moze jeszcze pijak (bo jak byc milusi wiedzac o tym
wszystkim). Ale taka jest utarta sciezka rozpadu zwiazku w naszym
spoleczenstwie. Ja nikomu tlumaczyl nie bede - probowalem, ale ona robi za
ta pokrzywdzona, bo jest nieszczesliwa itd, itp
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
|