Data: 2002-11-04 18:48:43
Temat: Re: zdrada... - od ktorego momentu?
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "maggie"
> zdrada jest czerpanie duzej przyjemnosci z czestego przebywania z gosciem
> (nie 'moim'), gadanie godzinami na najrozniejsze tematy, zapraszanie na
> kawki itp. nie zrywajac swojego zwiazku. Czy tez dopiero gdy pojawia sie
> seks mozna uzyc slowa 'zdrada'...?
Zależne od indywidualnego postrzegania :-)
Jeśli byłabyś zazdrosna o przebywanie Twojej drugiej osoby w towarzystwie
koleżanki to węszyłabyś zdradę. Podczas rozmowy możesz być "zdradzoną"
przez wygadywanie o Tobie, tego co niewielu osobom mówisz ;-)
IMHO zdradą będzie co uznasz za zdradę, czy jest w sens w
przewartościowywaniu
swojej skali ważności?
--
Pozdrówka
Ania vel M(m)asoneczka
|