Data: 2002-08-08 07:39:35
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Jakub Słocki <j...@n...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <2...@2...17.138.62>, ...@...q says...
> > PS. Zazdrosc w takim wydaniu jest chora, natomiast zycie bez
> odrobiny
> > zazdrosci to jak .... a sam nie mam porownania :)
>
> Spotkałem się ze sformułowaniem że jest jak przyprawa (pieprz w
> rosole)
>
> A jak ktoś lubi rosół bez pieprzu?
Ale nie powiniem mowic ze pieprz jest glupi bo zabija smak rosolu,
spalic wszystkie pola pieprzowe na swiecie! Prawda ?
Co najwyzej moze powiedziec - dla mnie pieprz w rosole jest
nieakceptowalny, ale jak inni lubia to czemu nie, tylko niech nie
wsypuja pol kilo bo sie moga rozchorowac.
Zreszta takie porownanie jest calkiem dobre. Przyprawa - a weice
dodatek, ktory ma w zalozeniu podnosic walory (smakowe). A nie jako
glowny skladnik dania. Spieprzona zupa (chorobliwa zazdrosc) nie jest
smaczna :)
>
> Spotkałem się nawet z takim twierdzeniem "Ty mnie nie kochasz bo nie
> jesteś zazdrosny" - poważnie zastanawiałem sie nad natychmiastowym
> rozstaniem.
To jest granie na uczuciach :)
> Odwrotna sprawa - jak mnie boli to zastanawiam czy mi to odpowiada.
> Przecież ból to jest moja WEWNĘTRZNA sprawa. Ranienie to zupełnie inna
> sprawa ale ile psychicznego bólu powstaje od rzeczywistych ran a ile z
> urojeń?
Tak, trzeba sie nad tym zastanawiac, ale po to ludzi maja mozg od
myslenia i narzady mowy i sluchu, zeby mogli pewne sprawy wyjasnic, a
nie slepo podazac, za czesto bezpodstawnymi swoimi myslami.
K.
|