Data: 2000-03-07 10:42:13
Temat: Re: zdrada/zasady
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
a...@s...fcsd.gliwice.pl (Adam Jarosz) writes:
> :). On jeszcze przed slubem zakladal ze prawdopodobnie bedzie
> mial kochanke (-ki) co nie przeszkodzi mu kochac zony i byc dla
> niej dobrym mezem. Juz tutaj sie z nim nie zgadzalem bo uwazam
> ze facet w zasadzie nie do konca wie o co mu chodzi i nie potrafi
> sie zdecydowac czy chce miec zone i dom czy pozostac wolnym
> ptaszkiem. Na pytanie czy powiedzial o tym swojej zonie i czy
> kiedykolwiek powie jesli zafunduje sobie przygode odpowiedzial ze
> nie. Tutaj znowu niezgodnosc z moimi pogladami (celowo unikam
> slowa zasady!) bo to prowadzi do zycia w zaklamaniu a z tego
> rzadko wychodzi cokolwiek dobrego. Jego argumentacja jest mniej
> wiecej taka. W calej tej grze (bo to chyba dla niego raczej gra, nic
> innego) chodzi nie tyle o sam seks, to taka marginalna w tym
> przypadku przyjemnosc ale o sama konspiracje. O podchody,
> uwodzenie kobiet i takie tam rozne. Zaprzestalem dyskusji z nim
> na ten temat bo chyba bysmy sie poklocili.
Skadinad normalne. Mozna kochac zone/meza i miec od czasu do czasu
kochanki/kow
Oczywiscie lepiej zeby to sie odbywalo za pozwooleniem stron, ale nie
kazdy jest w stanie takie cos zaakceptowac... osobiscie znam jednak
pare malzenstw gdzie tak to funkcjonuje i calkiem dobrze sobie zyja.
Jedno malzenstwo ma juz staz 10 lat i nie wyglada zeby sie mialo
rozwalic.
I wcale nie chodzi o zadna konspiracje... jak juz pisalam sa ludzie
dla ktorych seks nie laczy sie nierozerwalnie z miloscia i tyle.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|