Data: 2001-02-08 07:58:28
Temat: Re: zdrada ...zdrada
Od: s...@p...onet.pl (Adam Szlachta)
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Zdrada jest faktem, ale tez wynika z uczucia, jest na nim zbudowana.
> > Przykro jest czytac, ze traktujesz zwiazek jako uklad z scisle
> > ustalonymi zasadami i konsekwencjami ich przekraczania.
> > Zupelnie sie z tym nie zgadzam.
>
> To dobrze, ze sie nie zgadzasz, w przeciwnym razie nie byloby dyskusji;))
> Co jest zlego w wyartykuowaniu explicite : zadnych zdrad, klamstw i
oszustw?
Nic zlego. Ale ludzie sa tylko ludzmi.
> Tyczy sie to obydwoch stron, of kors. IMHO wszystkie zwiazki oparte sa na
> pewnych milczacych zalozeniach, i czesc problemow bierze sie z braku
> porozumienia co do tychze zalozen. A zdrady _najczesciej_ wynikaja z
emocji,
> pozadania, zauroczenia, czy checi odczucia nowych doznan, a nie z
glebszych
> uczuc. Choc w sumie czasem tez... Wtedy dopiero robi sie goraco:(((
Czasami z glebszych i niejednokrotnie bardzo skomplikowanych.
Ale ogolnie sie zgadza.
> zatem zwiazki (ktore wlasciwie
> > powinny byc na nich oparte) tez nie powinny trzymac sie sztywnych
> > regul.
>
> Niech sie wiec trzymaja tylko jednej;)))
Chyba masz racje. Ale trzeba tez umiec wybaczac i umiec zrozumiec
swoje bledy. Ludzie sa ludzmi, takie sobie prawo tozsamosci.
Z mojej strony EOT. Zalamalem sie.
Adam
--
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|