Data: 2002-09-02 17:40:12
Temat: Re: żeliwna patelnia ...
Od: Vefour <v...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cetus wrote:
> Wielkie dzięki za odpowiedź. Chyba też stanę się jej fanem. Zobaczymy jak
> przyrządza się na niej ryby za którymi wprost szaleję. Mam jeszcze jedno
> pytanie. Chodzi o procedurę wypalania patelni żeliwnej. Jak to się robi ??
> cetus, Poznań
>
>
uwazaj z rybami, one z reguly zle znosza tak wysokie temperatury, moze
filety, ale cale ryby ... poeksperymentuj, ja na ryby wole teflon :) lub
parę.
wypalanie slawetne: sposobow jest kilka, najprostszy mowi o natarciu
patelni jakims olejem co dobrze znosi wysokie temperatury (np. z pestek
winogron) i ostrym zagrzaniu patelni, aby "spalic" olej. Potem wytrzec
recznikiem do sucha i gotowe.
ja robie troche inaczej (z wiara w sens tego co mnie uczono). w zimnej
kuchence wkladasz patelnie, zaczynasz grzac (na 180 C). jak patelnia
jest dobrze ciepla, lecz nie goraca, wyjmujesz ja i dokladnie nacierasz
olejem (najlepiej stalym, do jedzenia sie nie nadaje, ale do tego
neizle), wszedzie. Wrzucasz z powrotem do peikarnika i pieczesz 1
godzine. Pozwalasz ostygnac. Wycierasz (no more water!!!). Czysciej
nalewajac na goraca patelnie troche oleju, wrzucasz gruba sol i powinno
zlezc.
V.
|