Data: 2006-10-18 04:07:04
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)
Od: Lozen <insearch4myself@*hotmail*.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a wrote:
> ja swojej dawalam pieniadze. kupowala sobie mleko. nie mielismy w szkole
> tego typu rozwiazania (takie to akurat byly na basenie w klubie). po
> prostu uczylam ja, zeby
Ja przewaznie tak robie, ale gdy daje jej wiecej niz na obiad to mowie
by sobie reszte wplacila na swoje konto.
A my wczoraj dostalismy list z dystryktu szkolnego, w ktorym jest podana
informacja o dostepie do tego numeru mlodej w sieci. W tej chwili moge
jedynie sprawdzic jej frekfencje, ale domyslam sie z tego co u corki
innej kolezanki dostep do tego konta daje, ze z czesem bede mogla
sprawdzac jakie sa prace domowe zadane, czy prace te byly oddane itp. W
drugiej klasie to jeszcze niewielka pomoc, ale w starszych zdecydowanie.
Dystrykt ogolnie dazy do tego by rodzice mieli wiekszy wklad w zycie
dziecka.
To tak przy okazji tego co z takim numerem mozna zrobic i ze nie tylko
o wplacanie tam pieniedzy chodzi - chociaz oczywiscie dyskusja wlasnie
od pieniedzy sie zaczela.
pozdrawiam
Kasia
|