Data: 2004-01-23 11:04:16
Temat: Re: zrazy
Od: z...@o...pl (Monika Zarczuk)
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Mieso wolowe kroje w plastry,zbijam je tluczkiem tak by byly
> > cienkie(plastry powiedzmy 0.5cm).
>
> Ja zbijam tak, zeby byly jeszcze ciensze plastry, wtedy latwiej je
zawinac.
>
> >Nastepnie przyprawiam miesko(np.vegeta)
>
> Na pewno nie vegeta (przynajmniej w mojej wersji), sól i pieprz do srodka!
>
> > Do srodka wkladam boczek(nie wedzony)
>
> Dlaczego nie wedzony?! Tylko wedzony boczek! I do srodka daje jeszcze,
> oprócz kawalka ogóreczka kiszonego, kawaleczek zabka czosnku i pól talarka
> cebulki. Aha, a wczesniej wsypuje do srodka odrobine bulki tartej, zeby
> farsz sie lepiej scalil. Zawijam, obsmazam i podlewam woda lub wywarem,
> dusze do miekkosci (ok.1 godz.), caly czas uzupelniajac plyn (woda lub
> wywar). Powstaly sosik zagescic mozna odrobina maki, troszke smietany i
> gotowe. Mniam!
>
> Ewa
>
>
>
>
Wiem, ze jadłam zrazy i bardzo mi smakowały, ale nie wiem co było w środku.
Najlepsze jest to, że wszyscy podajecie boczek, a ja boczku nie lubię, bo
jest tłusty. Ale całkiem możliwe, że boczek tam był, napiszcie czy ten
tłuszcz z niego wytapia się całkowicie?
Jak jadłam te zrazy, to myślałam, że nadzienie jest mielone, bo nie czuło
się tam żadnych kawałków, ale może ono się tak jakoś stapia... Sama nie
wiem.... pomocy!
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|