Data: 2005-11-03 16:13:36
Temat: Re: zupa meksykanska
Od: Waldemar Krzok <w...@c...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
yobo wrote:
> witam szanownych grupowiczow i prosze o pomoc...
>
> zniknal mi z domu (zaginal w czelusciach balaganu) przepis na "zupe
> meksykanska". Od razu dodam, ze nie wiem czy tak sie nazywa naprawde, ale
> pod takim haslem robila ja moja mama.
>
> skladniki z pamieci (tyle pamietam) :
> mieso wolowe mielone
> pieczarki
> fasola (z puszki)
> pomidory (z puszki)
> cebula
> tabasco
> ananas (z puszki)
>
> zawartość wszystkich puszek wrzucalo sie do gara, na patelni podsmazalo
> pieczarki i mieso z cebula i tez wrzucalo do gara w ktorym juz byla
> zawartosc puszek. potem pieprz i tabasco.
> tyle pamietam
>
>
> chcialbym sie upewnic, ze nie pominalem zadnego skladnika, bo na sobote
> obiecalem przygotowac to moim przyszlym tesciom... sami rozumiecie, sprawa
> polityczna :)
> a przepisu za cholere nie moge znalezc...
> moze ktos z Was to robil/robi i mi pomoze?
wygląda toto na Chili con Carne na winie, czyli trochę rozszerzone o
inwencję. Zamiast tabasco można dać normalne chili (tylko ostrożnie, bo
z teściami nigdy nie wiadomo), pieczarki niekoniecznie, ale też czasem
daję, jak mają z lodówki zniknąć. Ananasa nie dawałem, ale na pewno nie
zaszkodzi. Aha, fasola czerwona w tym jest. Wogóle takie chili to jest
mniej więcej jak nasz bigos, boska potrawa (znaczy bóg wie, co w
garnku). Poszukaj zresztą w archiwum grupy, tu już parę przepisów na
chili było.
Waldek, głodny
|