Data: 2009-08-15 20:14:11
Temat: Re: związki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> On 14 Sie, 21:28, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
>
>> Ciekawe, od kiedy rangersy są wygodne. Owszem są, jak się je porządnie
>> rozchodzi.
>
> SĄ rozchodzone. Sama to zrobiłam.
Gratulacje.
>> Biorąc pod uwagę, że masz 50 par trzewików,
>
> Bucików wszelkiego typu, szpilek 30 par, trzewików 2...
>
>> często chodzisz
>> do teatru itd., gdzie to obuwie jest raczej niestosowne,
> Znów twórczosć na wlasny rachunek? Do teatru chodze w szpilkach.
Przecież to właśnie napisałam.
>> ciężko by Ci
>> było zrobić z glanów wygodne buty. Nie miałabyś ich kiedy rozchodzić.
>
> Są dobre na zakupy, których robie mnóstwo, także na spacery, a już
> najbardziej na wspólne wypady z córkami w teren :-)
> Jesteśmy wtedy we trzy jak siostry :-)
A te martensy na obcasie to też w terenie rozchodziłaś?
>>>> Nie masz o tym zielonego pojęcia. Rzemyk to może pasować do
>>>> ślicznych 'jezusków' w sam raz na pielgrzymkę do Częstochowy.
>>>> Rozbraja mnie nieodmiennie, jak pani w średnim wieku udaje młódkę.
>>> Czyli wg Ciebie pani w srednim wieku powinna nosić rozklapane bucioryz
>>> bazaru, spódnice a'la worek, biust na brzuchu i siwe włosiny w 10-cm
>>> strączkach, mocno przerzedzone na czubku głowy?
>> Pani w średnim wieku się powinna nosić godnie.
>
> Czyli jak Ty?
> :-D
Mi wiek pozwala na dużą ilość szaleństw.
>>> Przykro Ci pewnie będzie,
>>> ale nie mam zamiaru silić się na wizerunek zgodny z Twymi oczekiwaniami i
>>> ku zachwytowi moich córek noszę zarówno glany, jak koński ogon oraz obcisłe
>>> spodnie-rurki, tudzież rzemyk we włosach i bardzo mi z tym do twarzy - bo
>>> liczy się przede wszystkim twarz, TWARZ oraz figura - na mnie wszystko
>>> wygląda świetnie, choćbym nawet worek założyla :-)
>> Nie nie jest mi przykro. Spróbuj wrzucić takie fotki do neta, bo na
>> tych, które nam pokazałaś wyglądasz jak dobrze zadbana pani w średnim
>> wieku, czyli tak jak być powinno.
>
> Myślę, że właśnie tak się powinno:
>
> http://mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
> http://mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/52caeaa17b738240
.html
I tak jest. Zadbana pani w średnim wieku.
Spróbuj wyglądać tak bez makijażu :
http://www.lansik.pl/14676/znane-modelki-bez-makijaz
u-zdjecia/
>>>>>> to co dopiero rozeznać się w moich upodobaniach co
>>>>>>> do biżuterii... tak wiec choć TŻ zna rozmiar moich bucików i pierścionków,
>>>>>>> nigdy sam ich mi nie wybiera. Jedynie bieliznę - tu rozmiar zna, więc
>>>>>>> kupuje, bo ma gust, wie, co lubię, a jeśli nie wie, to wie, co on sam lubi
>>>>>>> :-)
>>>>>> Może ma wrażenie, że Twój ulubiony kamień, to kamień ujego szyi.
>>>>> Sam mnie ciąga po jubilerach - Apart, to jego ulubiona firma, i moja też...
>>>>> Widać kocha ten swój kamyczek :-):-)
>>>> A znasz coś innego niż firmy z galerii? Wychodzi na to, że jaksię już
>>>> wypuścisz z tej swojej wichury na miasto, to pasjami zapamiętujesznazwy
>>>> marek.
>>> Jak dużo ich zapamiętałam?
>>> :-D
>> I znowu syndrom metki na wierzchu. Nie ważny styl, gust ważne, że
>> kupiłam w galerii.
>
> Galerie są wygodne. Ale skoro wolisz bazar pod gołym niebem...
Nie kupuję ubrań na bazarach, nie lubię tłumów. Za to fajne perełki
można wygrzebać w second handach.
>>>> Czasem fajnie mieć coś unikalnego. Tylko mi nie pisz o robótkach
>>>> ręcznych własnego wyrobu.
>>> Dlaczego? Bo Ci nie pasują do wypracowanego fałszywie przez Ciebie mojego
>>> wizerunku?
>> Ręcznie robione rzeczy w naprawdę dobrym stylu to domena nielicznych.
>
> Moja jest. Zrobiłaś sobie cokolwiek samodzielnie kiedyś ? Pochwalsię.
Nie. Nie mam ku temu żadnych zdolności, ale mam mnóstwo znajomych,
którzy potrafią tworzyć niesamowite rzeczy. Np uwielbiam biżuterię
zrobioną techniką decoupage.
>>> Lubię Apart. Na zamówienie sprowadzą wszystko, niekoniecznie trzeba brać
>>> jak leci to, co akurat mają w gablotach, a jeśli zechcę ręcznąrobotę, to
>>> też mam do kogo się udać i robię to od czasu do czasu - jak mi się znudzi
>>> jakiś niemodny staroć, to daję do przerobienia, jest w Kielcachparu
>>> artystów :)
>> A co na to mąż przecież to on wybiera prezenty z Apartu?
>
> Pisałam wyraźnie: "żona WYBIERA, mąż płaci". Przekręcaniemoich
> wypowiedzi to Twój nawyk czy raczej planowe postępowanie, ale ja
> pamiętam, co piszę, na przekór Twoim ZŁYM intencjom.
> Tak tu, jak i w życiu, nie zmieniam wersji wydarzeń, bo fakty są i
> pozostają zawsze faktami, taka ich pieprzona natura :->
Tia.
> A NIEPRAKTYCZNE prezenty (bo chyba tego nie wiesz i nie dziwię się,
> skoro ich nie dostajesz)
Skąd ten wniosek? Ponieważ napisałam, że praktyczne prezenty dostają
praktyczne kobiety od praktycznych mężów? Nie pisałam o sobie.
> mają to do siebie, że obdarowany robi z nimi
> dalej, co żywnie chce. No, bo te Twoje praktyczne, typu rondel czy
> żelazko lub domowe pantofle czy najpiękniejsze choćby talerze, nie
> sposób wykorzystać w inny sposób, niż ten, do którego są przeznaczone.
> Chociażżż... gdybym JA, osoba zdolna i o wielkiej inwencji, w
> prezencie od TŻ dostała garnki czy talerze, to chyba znalazłabym dla
> nich inne zastosowanie... latałyby po ścianach z hukiem.
Mogłabyś sobie jeszcze założyć je na głowę. Pobawić sie zTŻ w chowanego
w ramach gry wstępnej, a potem ogłosić pobite gary, zrobić bałwana i
założyć mu na głowę. Są różne zastosowania garnków.
> No ale to z
> kolei niemożliwe przy TYM TŻcie - od niego nigdy nie dostałam i nie
> dostanę żadnego garnka, garnki i talerze tudzież żelazka kupowane są u
> nas pod hasłem "domowe zakupy przedmiotów codziennego użytku"...
--
Paulinka
|