Data: 2002-04-16 07:30:26
Temat: Rodzice
Od: "Piotrek xxxxxx" <p...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moja dziewczyna (24 lata) konczy wlasnie studia i zamierza podjac prace.
Poniewaz mieszka daleko ode mnie, postanowilismy ze sprobujemy zyc razem w
moim miescie, czyli po prostu przeprowadzi sie do mnie. Od kilku miesiecy
lojalnie uprzedzala o tym rodzicow i rozmawiala o przyszlosci ktora chce
zwiazac ze mna. Ale wczoraj doszlo do powaznej rozmowy jej i rodzicow w ktorej
dowiedziala sie ze jest ostatnia szmata ze chce sie wyprowadzic do obcego
faceta i o zgrozo zyc z nim bez slubu. Poniewaz znamy sie dopiero niecaly rok
nie planowalismy konkretnej daty pobrania sie chociaz rozmawialismy juz o tym
i chcemy byc razem. A przynajmniej miec mozliwosc poznania sie - 350 km od
siebie raczej ciezko to zrobic. Ale dla jej rodzicow wazniejsze jest to co
powiedza sasiedzi i jak tak mozna bez slubu. Niestety jej rodzice sa
katolikami z krwi i kosci co modla sie do jakis obrazkow co po wsi nosza.
Co ja mam zrobic ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|