Data: 2006-08-11 05:59:18
Temat: Sprzety kuchenne
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czytam różne wypowiedzi kuchenne na temat robotów, zlewozmywaków itp.
Nikt nie zająknął się nawet o SYSTEMIE. Oczywiście nie jest to nazwa linii
wyrobów. Chodzi mi o system technologiczny zastosowany w kuchni przez
(zazwyczaj) panią domu. Najczęściej "co wpadło w oko" lub co widziałem u
psiapsiółki (żrąca ta zazdrość - ja nie będę gorsza!!!).
Dominują dwie postawy i tak powinny być systemy konstruowane:
1) pani domu "niegotująca" - minimum sprzętu, ekskluzywnego (co by gryzło
serca sąsiadek, rodziny itp).
2) pani domu - pracowita i gospodarna - sprzęt owszem drogi, ale nastawiony
na łatwość wykonywania "zadań" kuchennych, osiąganie dobrych efektów i
oszczędności czasu (można lżej lub więcej zrobić w danym czasie).
Tak więc panie (panowie, nawet nie gotujący - też, to wasza kieszeń
będzie drenowana) nie tylko oko, ale i szkiełko!!! Zakup musi być
przemyślany i albo "stacjonarny" - zestaw na 30 lat pożycia bez zmian, albo
modułowy - który będzie dopasowywany do zmiany zapotrzebowań i rozmiarów
rodziny i odwiedzających te domy "quasi" otwarte. Bo na prawdziwie otwarte
mało kogo stać, a ci nie bawią się w gotowanie, chyba, że dla telewizji,
pobierając przy okazji wysokie tantiemy za co się da...
|