Z czego powstaje mascarpone?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-09-03 20:00:27

Temat: Re: Z czego powstaje mascarpone?
Od: b...@d...com.pl (Herbatka) szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: "Jerzy" <0...@m...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Tuesday, September 03, 2002 9:28 PM
Subject: Re: Z czego powstaje mascarpone?

> > Prawdziwe mascarpone to po prostu rodzaj twarozku robionego ze swiezej
> > smietanki o zawartosci tluszczu nie mniej niz 25%, podgrzewa sie ja do
> 85
> > stopni Celsjusza po czym zakwasza, [...]
>
> Nie za duzo tych stopni?
> Przed zakwaszeniem chyba trzeba ochlodzic.
> --
> Pozdr. Jerzy Nowak
>
> "Learn the rules. Than break some."

nie trzeba - mam dwa przepisy - jeden wloski opisujacy proces
technologiczny - on to wspomina o podgrzaniu do 85%, zakwaszeniu kwasem
mlekowym (o ile dobrze rozczytalam), ochlodzeniu, odstawieniu na 12 godzin i
dopiero odcedzeniu serwatki, drugi przepis po angielsku (z grupy dyskusyjnej
"Ancient recipie") podaje temperature 190 stopni Fahrenheita, czyli ok. 87
stopni Celsjusza - wtedy dodaje sie octu winnego albo soku z cytryny, miesza
sie czekajac, az sie stworza skrzepy serowe i dopiero wtedy zestawia z ognia
i zostawia w spokoju na 10 minut a nastepnie odcedza na sicie przez 24 h.
Herbatka
PS: jak bylo na wakacjach Rycerzu ?

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-09-03 20:52:43

Temat: Re: Z czego powstaje mascarpone?
Od: b...@d...com.pl (Herbatka) szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: "Sabinka" <s...@k...net.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Tuesday, September 03, 2002 10:22 AM
Subject: Re: Z czego powstaje mascarpone?

> On 3 Sep 2002 07:04:56 +0200, b...@d...com.pl (Herbatka) wrote:
>
> >teoretycznie, jesli uzyjesz smietany powyzej 25% to powinien byc bardzo
> >zblizony - nie nazwalabym go mascarpone, ale na pewno lepsze to, niz
uzywac
> >do tiramisu serka homo, czy tym podobnych wynalazkow ;-)
>
> Zrobilam niedawno takie podrabiane tiramisu' z serkiem homo i kiedy
> zapomnialam, ze to mialo byc tiramisu' - naprawde zaczelo mi smakowac.
> Goscie wogole nie wiedzieli co to mialo byc i brali dokladki.
> Ale musialabym zapomniec jak smakuje tiramisu' z mascarpone, zeby
> takie bez nazwac ta sama nazwa.
> Mascarpone ma bardzo charakterystyczny smak i o ten smak przede
> wszystkim chyba chodzi. Coz, nie pozostaje mi nic innego jak sprobowac
> to zrobic, jesli nie bedzie to mascarpone - napewno i tak bedzie
> dobre. Tylko jakby ktos powiedzial ile kwasu dodac do smietanki...
>
> --
> Sabina
>
smietanka kremowka a dozowanie lyzka soku z cytryny /octu z bialego wina na
kwarte smietany - czyli w zaleznosci o jaka kwarte chodzilo (w przepisie sie
nie wypowiedzieli dokladnie) kwarta British Imperial = 1,14 l, amerykanska
(ta najbardziej prawdopodobna, bo przepis jest z amerykanskiej grupy) =
0,833 l lub brytyjska = 0,946 l - mysle, ze jakby usrednic 1 lyzka na litr
smietany to powinno byc OK.
Herbatka

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-04 11:41:09

Temat: Re: Z czego powstaje mascarpone?
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> nie trzeba - mam dwa przepisy - jeden wloski opisujacy proces
> technologiczny - on to wspomina o podgrzaniu do 85%, zakwaszeniu kwasem
> mlekowym (o ile dobrze rozczytalam),

Cały czas mam wrażenie, że ten naturalny kwas mlekowy pow. 70* traci swoje
właściwości.

[...]
> PS: jak bylo na wakacjach Rycerzu ?

Ufff, lepiej nie wspominać.
Walczyłem i to dzielnie.
Na dwie godz. przed wylotem do Czarnogóry przyszedł telegram, że impreza
odwołana. Biuro "Dromader" nawiedziłem od razu i po ciężkich 2 dniowych
zmaganiach [bo forsy nie mieli] wywalczyłem pobyt na Majorce. Po trzech
dniach pobytu dowiedzieliśmy się, że biuro zbankrutowało.
Wrażeń kulinarnych brak bo to był szwedzki stół, gdzie jak na trzeci dzień
podali to samo to wszyscy bez mała westchnęli. Stół robiony raczej smakowo
pod Niemców. Na mieście z kolei nie było dobrych knajp a te które były to
były poza zasięgiem moich możliwości.
Tyle, że pogoda dopisała aż za bardzo bo przez 2 tyg. bite 40* w cieniu a
w mieście to jeszcze kilkadziesiąt więcej. Walka ze słońcem też była, mimo
filtrów 20 skóra zeszła mi 3 razy.
Ale wyspa piękna i jest co zwiedzać.
--
Pozdr. Jerzy Nowak

"Learn the rules. Then break some."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-04 11:53:18

Temat: Re: Z czego powstaje mascarpone?
Od: Sabinka <s...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 02 Sep 2002 23:32:16 +0200, Sabinka <s...@k...net.pl> wrote:

>I taki kiedys serek robilam, ale z mleka i byl przepyszny, delikatny
>ale raczej nie smakowal jak mascarpone.

Ale delikatnoscia troche przypominal wloski twarog ricotta - moze ktos
wie jak oni go robia?

--
Sabina

--
Biuro Tlumaczen
www.stranslator.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-04 12:02:03

Temat: Re: Z czego powstaje mascarpone?
Od: Sabinka <s...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 31 Aug 2002 12:09:30 +0200, b...@d...com.pl (Herbatka) wrote:

>Prawdziwe mascarpone to po prostu rodzaj twarozku robionego ze swiezej
>smietanki o zawartosci tluszczu nie mniej niz 25%, podgrzewa sie ja do 85
>stopni Celsjusza

Umie ktos rozpoznac "na oko" kiedy smietanka ma ta temperature?
Pytam, bo do podgrzania mleka do 40 stopni nie potrzebuje termometra,
sprawdzam za pomoca palca.

--
Pozdrawiam,
Sabina

--
Biuro Tlumaczen
www.stranslator.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-04 12:19:56

Temat: Re: Z czego powstaje mascarpone?
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Umie ktos rozpoznac "na oko" kiedy smietanka ma ta temperature?
> Pytam, bo do podgrzania mleka do 40 stopni nie potrzebuje termometra,
> sprawdzam za pomoca palca.

To wlóz dwa palce, na wszelki wypadek ten drugi moze byc ciut dluzszy.
;-)))
--
Pozdr. Jerzy Nowak

"Learn the rules. Then break some."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-04 17:56:09

Temat: Re: Z czego powstaje mascarpone?
Od: b...@d...com.pl (Herbatka) szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: "Jerzy" <0...@m...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, September 04, 2002 1:41 PM
Subject: Re: Z czego powstaje mascarpone?

> > nie trzeba - mam dwa przepisy - jeden wloski opisujacy proces
> > technologiczny - on to wspomina o podgrzaniu do 85%, zakwaszeniu kwasem
> > mlekowym (o ile dobrze rozczytalam),
>
> Cały czas mam wrażenie, że ten naturalny kwas mlekowy pow. 70* traci swoje
> właściwości.
>

hmm - moze to nie byl kwas mlekowy - we wloskim nie jestem najlepsza a
oryginalu juz nie mam - ostalo mi sie jeno moje wlasne tlumaczenie - w
przepisie ang. jest sok z cytryny albo ocet winny jako zakwaszacz. Na
milioni.com pisza o 85 stopniach i tartaric acid (czy to nie jest kwas
mlekowy wlasnie ? prosze anglojezycznych o pomoc :-)

> Ufff, lepiej nie wspominać.
> Walczyłem i to dzielnie.
> Na dwie godz. przed wylotem do Czarnogóry przyszedł telegram, że impreza
> odwołana. Biuro "Dromader" nawiedziłem od razu i po ciężkich 2 dniowych
> zmaganiach [bo forsy nie mieli] wywalczyłem pobyt na Majorce. Po trzech
> dniach pobytu dowiedzieliśmy się, że biuro zbankrutowało.
> Wrażeń kulinarnych brak bo to był szwedzki stół, gdzie jak na trzeci dzień
> podali to samo to wszyscy bez mała westchnęli. Stół robiony raczej smakowo
> pod Niemców. Na mieście z kolei nie było dobrych knajp a te które były to
> były poza zasięgiem moich możliwości.
> Tyle, że pogoda dopisała aż za bardzo bo przez 2 tyg. bite 40* w cieniu a
> w mieście to jeszcze kilkadziesiąt więcej. Walka ze słońcem też była, mimo
> filtrów 20 skóra zeszła mi 3 razy.
> Ale wyspa piękna i jest co zwiedzać.
> --
> Pozdr. Jerzy Nowak
O kurcze - ladnie odbiles od tej Czarnogory ;-) Ciesze sie, ze nie
wyladowaliscie na bruku, jak wielu innych turystow w tym roku i urlop jednak
sie jakos udal :-)
Herbatka

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-04 17:59:19

Temat: Re: Z czego powstaje mascarpone?
Od: b...@d...com.pl (Herbatka) szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: "Sabinka" <s...@k...net.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, September 04, 2002 1:53 PM
Subject: Re: Z czego powstaje mascarpone?

> On Mon, 02 Sep 2002 23:32:16 +0200, Sabinka <s...@k...net.pl> wrote:
>
>
> >I taki kiedys serek robilam, ale z mleka i byl przepyszny, delikatny
> >ale raczej nie smakowal jak mascarpone.
>
> Ale delikatnoscia troche przypominal wloski twarog ricotta - moze ktos
> wie jak oni go robia?
>
> --
> Sabina
>
> --
> Biuro Tlumaczen
> www.stranslator.republika.pl
Ricotta w warunkach domowych raczej niewykonalna :-( - powstaje z "odpadow"
(serwatki) przy produkcji sera pecorino i jest z owczego mleka - serwatke
ponownie sie ogrzewa i "wyciska" z niej jeszcze ricotte ;-)
Herbatka

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-04 17:59:29

Temat: Re: Z czego powstaje mascarpone?
Od: b...@d...com.pl (Herbatka) szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: "Sabinka" <s...@k...net.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, September 04, 2002 2:02 PM
Subject: Re: Z czego powstaje mascarpone?

> On 31 Aug 2002 12:09:30 +0200, b...@d...com.pl (Herbatka) wrote:
>
> >Prawdziwe mascarpone to po prostu rodzaj twarozku robionego ze swiezej
> >smietanki o zawartosci tluszczu nie mniej niz 25%, podgrzewa sie ja do 85
> >stopni Celsjusza
>
> Umie ktos rozpoznac "na oko" kiedy smietanka ma ta temperature?
> Pytam, bo do podgrzania mleka do 40 stopni nie potrzebuje termometra,
> sprawdzam za pomoca palca.
>
>
> --
> Pozdrawiam,
> Sabina
>
ja bym tam palucha nie ryzykowala, tylko uzyla termometra kuchennego.
Herbatka

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-04 18:52:30

Temat: Re: Z czego powstaje mascarpone?
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> O kurcze - ladnie odbiles od tej Czarnogory ;-) Ciesze sie, ze nie
> wyladowaliscie na bruku, jak wielu innych turystow w tym roku i urlop
jednak
> sie jakos udal :-)

Ja też się cieszę bo mogłem mieć przysłowiową "figę".
A prawdę mówiąc Dromader jeszcze do mnie dopłacił i to sporo.
;-)))
Teraz już po jakimś czasie nawet dostrzegam uroki pobytu na tej wyspie,
jednak w pamięci pozostają "przeboje" przedwyjazdowe.
Ale jak mówią lepszy rydz niż nic, chociaż ja rydze uwielbiam i dlatego
przeszedłem już nad tym do porządku dziennego.
:-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak

"Learn the rules. Then break some."