Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-01-20 13:19:02

Temat: Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt
Od: "Darek" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej,
jestem z kobietą już kawał czasu, jednak ona
jest typem osoby bardzo zamkniętej w sobie jeśli
chodzi o ukazywanie uczuć. Gdy jest jej źle po
prostu milczy i zieje chłodem. Wszystkie
wyznania muszę z niej wydobywać niemal siłą,
aby się dowiedzieć co jest nie tak. Jednak
zaświtał mi pewien cień nadzieji, bo kilka
razy (2-3) otworzyła się przede mną i opowiedziała
w miare bez skrepowania o uczuciach swoich i myslach,
no i to bardzo różniło się od tego, z czym mam do czynienie na ogół.
Mi i tak dużo wiecej mowi, niz ludziom wokol siebie, ktorym generalnie
nic osobistego nie mowi. Stąd moje pytanie: jakiego typu zachowaniami,
gestami, czynami sprawić, by zaczela sie czesciej otwierac, by
poczula zaufanie i sama zaczynale takie rozmowy z glebi serca?
Jak zachowywać się gdy ona mowi? Sluchac w milczeniu i dawac jej jak najwiecej
czasu, czy czesto samemu zaczynac nowe watki i wtracac swoje "3 grosze"?
Ma ktos jakies namiary, gdzie opisane jest jak postepowac z takiego
typu osobowoscia? Bo chcialbym, zeby mowila sama i czesto to co czuje.

pozdrawiam,
darek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-01-20 15:24:46

Temat: Re: Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt
Od: "Aspar" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Siemanko,

Wylewnej niewiasty to w domu niestety miec nie bedziesz. Albo taka natura,
wychowanie lub jakies przezycia. Albo wszystko naraz. Nie wiem, bo jej
nie znam. Mysle, ze powinienes sprobowac aby sie jednak troche otworzyla.
Ludzie zamknieci zazwyczaj mecza sie wewnetrnie sami ze soba. Czesto z
obawy, ze beda wysmiani, oszukani etc. Nie wazne czy to rzeczywista obawa
czy tylko wyimaginowana. W jakiejs cieplej milej atmosferze sam na sam (np,
po bziukanku) , mozesz zapytac o jakies wspomnienia, z dziecinstwa, sprzed x
lat, cos waznego dla niej. Najlepiej jednak mozesz sprowokowac taka rozmowe
zaczynajac opowiescia o jakims swoim przezyciu, waznym wydarzeniu, moze byc
cos smiesznego. Nawet jesli to co powie wyda ci sie smieszne/dziwaczne/
nieciekawe (niepotrzebne skreslic) to sam przy innej okazji nawiaz do tego
co ci mowila. Czeka cie dluga praca, bo to sie moze ciagnac bardzo dlugo.
Powodzenia!

cheers


Aspar


"Darek" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:2ed2.0000004f.45b216c5@newsgate.onet.pl...
> Hej,
> jestem z kobietą już kawał czasu, jednak ona
> jest typem osoby bardzo zamkniętej w sobie jeśli
> chodzi o ukazywanie uczuć. Gdy jest jej źle po
> prostu milczy i zieje chłodem. Wszystkie
> wyznania muszę z niej wydobywać niemal siłą,
> aby się dowiedzieć co jest nie tak. Jednak
> zaświtał mi pewien cień nadzieji, bo kilka
> razy (2-3) otworzyła się przede mną i opowiedziała
> w miare bez skrepowania o uczuciach swoich i myslach,
> no i to bardzo różniło się od tego, z czym mam do czynienie na ogół.
> Mi i tak dużo wiecej mowi, niz ludziom wokol siebie, ktorym generalnie
> nic osobistego nie mowi. Stąd moje pytanie: jakiego typu zachowaniami,
> gestami, czynami sprawić, by zaczela sie czesciej otwierac, by
> poczula zaufanie i sama zaczynale takie rozmowy z glebi serca?
> Jak zachowywać się gdy ona mowi? Sluchac w milczeniu i dawac jej jak
> najwiecej
> czasu, czy czesto samemu zaczynac nowe watki i wtracac swoje "3 grosze"?
> Ma ktos jakies namiary, gdzie opisane jest jak postepowac z takiego
> typu osobowoscia? Bo chcialbym, zeby mowila sama i czesto to co czuje.
>
> pozdrawiam,
> darek
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-01-20 16:19:57

Temat: Re: Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt
Od: "uookie" <u...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Aspar nie ma racji, jak sądzę. wypytując tak nagle partnerkę o
przeżycia z przeszłości tylko ją urazisz, a siebie ośmieszysz. nie
bądź nachalny; i tak wykazałeś się cierpliwością, co dla mnie
jest nie tylko podziwu godne, ale wręcz nadzwyczaj ludzko trudne.
pewnie ją na prawdę kochasz i akceptujesz taką jaka jest; ale pewnie
jest aż za tajemnicza, i dlatego pewnie chcesz się o/od niej/o niej
więcej dowiedzieć, żeby jej pomóc... ale być może tylko w przez
ciebie wyimaginowanych problemach?

to trochę inna sytuacja, ale miałem podobnego kolegę w pracy; z
nikim nie rozmawiał, do wszystkich miał dystans. zacząłem się do
niego zwracać per 'co tam gościu?', potem mówiłem do niego 'siema
stary', a teraz jestem na etapie 'witam ziomek'... i wyobraź sobie,
że przez to, że całkowicie bagatelizuje jego powściągliwość w
kontaktach między ludzkich, dzisiaj to on pierwszy do mnie podchodzi i
zagaduje... może jest w tym jakaś metoda.

pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-01-20 18:21:40

Temat: Re: Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt
Od: "Aspar" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie pisalem, zeby wypytywac nagle. To trzeba zrobic, jak zaznaczylem,
delikatnie i z wyczuciem. Sprowokowac ja do otworzenia sie. Nie sadze tez
aby sytuacja z twojej pracy byla tu adekwatna. Partnerka to nie koles z
roboty, i relacja jest na duzo intymniejszym poziomie. No chyba, ze sie ma
partnerke z pracy.


cheers

Aspar

"uookie" <u...@g...com> wrote in message
news:1169309997.556186.257910@38g2000cwa.googlegroup
s.com...
Aspar nie ma racji, jak sądzę. wypytując tak nagle partnerkę o
przeżycia z przeszłości tylko ją urazisz, a siebie ośmieszysz. nie
bądź nachalny; i tak wykazałeś się cierpliwością, co dla mnie
jest nie tylko podziwu godne, ale wręcz nadzwyczaj ludzko trudne.
pewnie ją na prawdę kochasz i akceptujesz taką jaka jest; ale pewnie
jest aż za tajemnicza, i dlatego pewnie chcesz się o/od niej/o niej
więcej dowiedzieć, żeby jej pomóc... ale być może tylko w przez
ciebie wyimaginowanych problemach?

to trochę inna sytuacja, ale miałem podobnego kolegę w pracy; z
nikim nie rozmawiał, do wszystkich miał dystans. zacząłem się do
niego zwracać per 'co tam gościu?', potem mówiłem do niego 'siema
stary', a teraz jestem na etapie 'witam ziomek'... i wyobraź sobie,
że przez to, że całkowicie bagatelizuje jego powściągliwość w
kontaktach między ludzkich, dzisiaj to on pierwszy do mnie podchodzi i
zagaduje... może jest w tym jakaś metoda.

pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-01-20 19:47:47

Temat: Re: Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt
Od: "dancia" <d...@n...hr> szukaj wiadomości tego autora


Darek napisał(a):
> Hej,
> jestem z kobietą już kawał czasu, jednak ona
> jest typem osoby bardzo zamkniętej w sobie jeśli
> chodzi o ukazywanie uczuć. Gdy jest jej źle po
> prostu milczy i zieje chłodem. Wszystkie
> wyznania muszę z niej wydobywać niemal siłą,
> aby się dowiedzieć co jest nie tak. Jednak
> zaświtał mi pewien cień nadzieji, bo kilka
> razy (2-3) otworzyła się przede mną i opowiedziała
> w miare bez skrepowania o uczuciach swoich i myslach,
> no i to bardzo różniło się od tego, z czym mam do czynienie na ogół.
> Mi i tak dużo wiecej mowi, niz ludziom wokol siebie, ktorym generalnie
> nic osobistego nie mowi. Stąd moje pytanie: jakiego typu zachowaniami,
> gestami, czynami sprawić, by zaczela sie czesciej otwierac, by
> poczula zaufanie i sama zaczynale takie rozmowy z glebi serca?
> Jak zachowywać się gdy ona mowi? Sluchac w milczeniu i dawac jej jak najwiecej
> czasu, czy czesto samemu zaczynac nowe watki i wtracac swoje "3 grosze"?
> Ma ktos jakies namiary, gdzie opisane jest jak postepowac z takiego
> typu osobowoscia? Bo chcialbym, zeby mowila sama i czesto to co czuje.
>
> pozdrawiam,
> darek

Dużo z opisu Twojej dziewczyny, dostrzegam w sobie, tak więc
ośmielę sie napisać pare słów na ten temat....

Otóż metoda wyciągania na siłe pewnych od niej informacji jest
dobra, bo może wtedy poczuć, że jej zależy na Tobie i starasz sie
dowiedzieć o niej jak najwiecej. Ale medal ma i drugą strone- musisz
wyczuć odpowiedni moment i ważne jest to, żebyś sie nie obrażał
kiedy Ci nie odpowie, a okazał jej dużo cieprliwosci i zrozumienia...
Myśle, ze bardzo to dla niej ważne....

Druga sprawa, to nie naciskać....!

Jeśli idzie o Twoje reakcje na to co mówi, to myślę, że
powinieneś jej wysłuchać i nie komentować. Mówienie, że sie
rozumie, nie popłaca...bynajmniej mi to nie pomaga;) Lepiej przytul i
daj jej odczuć, jak bardzo jest dla Ciebie ważna!

Zyczę powodzenia:)

pozdrawiam,
D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-01-20 19:49:36

Temat: Re: Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt
Od: "Darek" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiecie,to raczej napewno kwestia charakteru,
a nie przezyc jakichkolwiek.Gdy spytam, odpowiada
raczej zawsze, ale sama z siebie raczej nie opowiada
o stanach zwiazanych z jej uczuciami. Własnie to jej
milczenie często mnie dobija, gdy staje się zle miedzy nami,
bo odbieram to jako brak miłosci, i w ogole raczej nie ma
szans zeby ona podeszla pierwsza, przytuliła piewsza itd.
Zawsze czuje, ze ja musze wlozyc ogromy wysilek, zeby ja jakos przywrocic
do poprzedniego stanu, gdy cos nie tak sie stanie. W zasadzie
to mam tez poczucie, jakbym to ja byl zawsze winny. A z drugiej
strony to gdy wydusze z niej zwierzenia, to opowiada, jak zle jej
bylo w tych chwilach i jak sie bardzo przejmowała.
W zasadzie jest to cos, co dreczy mnie od poczatku, i nie wiem
jaki kroki moge podjac.

pozdrawiam
darek




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-01-20 19:58:27

Temat: Re: Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt
Od: "Darek" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Dużo z opisu Twojej dziewczyny, dostrzegam w sobie, tak więc
> ośmielę sie napisać pare słów na ten temat....

Ojej to świetnie! Bardzo będę Ci wdzięczny!

> Otóż metoda wyciągania na siłe pewnych od niej informacji jest
> dobra, bo może wtedy poczuć, że jej zależy na Tobie i starasz sie
> dowiedzieć o niej jak najwiecej. Ale medal ma i drugą strone- musisz
> wyczuć odpowiedni moment i ważne jest to, żebyś sie nie obrażał
> kiedy Ci nie odpowie, a okazał jej dużo cieprliwosci i zrozumienia...
> Myśle, ze bardzo to dla niej ważne....

Hmm, wiesz. A wyobraź sobie taką sytuację, i powiedz na co byś liczyła.
Ona o coś sie obraziła, coś ją zraniło. Milczy...milczy..milczy..odpowiada
zdawkowo. Dla mnie to jest nie do zniesienia, wiec staram się
cos wyciagnac, co zlego zrobilem. I ja mecze i mecze i zapewniam o milosci.
A ona odpowiada, ze nic sie nie stalo. W koncu poddaje sie i mowi mi co jest
grane, ale tak po kawalku, czesto bardzo ogolnie. Po serii zabiegow z mojej
strony mozna powiedziec, ze wszystko wraca do normy, ale takie dni bardzo bola,
a chcialbym to jakos lepiej załatwic.

Podobnie jest, gdy cos w niej mnie np. drazni. Ja od razu szczerze mowie jej co
czuje i co o tym mysle (moze troche zbyt bezposrednio jak na nia). Jej robi sie
strasznie przykro. Milczy, potem dopoki nie zasypie ja przeprosinami i nie
wystaram sie o poprawienie jej humoru. W zasadzie to czasem czuje, jak gdyby
jej nie zależało, jakby mogla milczec godzinami i nie obchodzil ja nasz
zwiazek. Ona zajmuje sie swoimi sprawami wtedy. Ale z drugiej strony odkrywam w
niej duzo piekna, jestem do niej przywiazany i cos sprawia, ze ja bardoz
kocham. Takze jesli moglabys mi pomoc, powiedz, co Ty moglabys czuc w takiej
sytuacji.

> Jeśli idzie o Twoje reakcje na to co mówi, to myślę, że
> powinieneś jej wysłuchać i nie komentować. Mówienie, że sie
> rozumie, nie popłaca...bynajmniej mi to nie pomaga;) Lepiej przytul i
> daj jej odczuć, jak bardzo jest dla Ciebie ważna!
A jak Ty byś odczuła ze jestes dla mnie wazna?
Myslisz, ze samo milczace przytulenie wystarczy?

pozdrawiam,
Darek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-01-20 19:58:58

Temat: Re: Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt
Od: "Darek" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Dużo z opisu Twojej dziewczyny, dostrzegam w sobie, tak więc
> ośmielę sie napisać pare słów na ten temat....

Ojej to świetnie! Bardzo będę Ci wdzięczny!

> Otóż metoda wyciągania na siłe pewnych od niej informacji jest
> dobra, bo może wtedy poczuć, że jej zależy na Tobie i starasz sie
> dowiedzieć o niej jak najwiecej. Ale medal ma i drugą strone- musisz
> wyczuć odpowiedni moment i ważne jest to, żebyś sie nie obrażał
> kiedy Ci nie odpowie, a okazał jej dużo cieprliwosci i zrozumienia...
> Myśle, ze bardzo to dla niej ważne....

Hmm, wiesz. A wyobraź sobie taką sytuację, i powiedz na co byś liczyła.
Ona o coś sie obraziła, coś ją zraniło. Milczy...milczy..milczy..odpowiada
zdawkowo. Dla mnie to jest nie do zniesienia, wiec staram się
cos wyciagnac, co zlego zrobilem. I ja mecze i mecze i zapewniam o milosci.
A ona odpowiada, ze nic sie nie stalo. W koncu poddaje sie i mowi mi co jest
grane, ale tak po kawalku, czesto bardzo ogolnie. Po serii zabiegow z mojej
strony mozna powiedziec, ze wszystko wraca do normy, ale takie dni bardzo bola,
a chcialbym to jakos lepiej załatwic.

Podobnie jest, gdy cos w niej mnie np. drazni. Ja od razu szczerze mowie jej co
czuje i co o tym mysle (moze troche zbyt bezposrednio jak na nia). Jej robi sie
strasznie przykro. Milczy, potem dopoki nie zasypie ja przeprosinami i nie
wystaram sie o poprawienie jej humoru. W zasadzie to czasem czuje, jak gdyby
jej nie zależało, jakby mogla milczec godzinami i nie obchodzil ja nasz
zwiazek. Ona zajmuje sie swoimi sprawami wtedy. Ale z drugiej strony odkrywam w
niej duzo piekna, jestem do niej przywiazany i cos sprawia, ze ja bardoz
kocham. Takze jesli moglabys mi pomoc, powiedz, co Ty moglabys czuc w takiej
sytuacji.

> Jeśli idzie o Twoje reakcje na to co mówi, to myślę, że
> powinieneś jej wysłuchać i nie komentować. Mówienie, że sie
> rozumie, nie popłaca...bynajmniej mi to nie pomaga;) Lepiej przytul i
> daj jej odczuć, jak bardzo jest dla Ciebie ważna!
A jak Ty byś odczuła ze jestes dla mnie wazna?
Myslisz, ze samo milczace przytulenie wystarczy?

pozdrawiam,
Darek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-01-20 20:34:45

Temat: Re: Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt
Od: "dancia" <d...@n...hr> szukaj wiadomości tego autora


Darek napisał(a):

> Hmm, wiesz. A wyobraź sobie taką sytuację, i powiedz na co byś liczyła.
> Ona o coś sie obraziła, coś ją zraniło. Milczy...milczy..milczy..odpowiada
> zdawkowo. Dla mnie to jest nie do zniesienia, wiec staram się
> cos wyciagnac, co zlego zrobilem. I ja mecze i mecze i zapewniam o milosci.
> A ona odpowiada, ze nic sie nie stalo. W koncu poddaje sie i mowi mi co jest
> grane, ale tak po kawalku, czesto bardzo ogolnie. Po serii zabiegow z mojej
> strony mozna powiedziec, ze wszystko wraca do normy, ale takie dni bardzo bola,
> a chcialbym to jakos lepiej załatwic.
>
Napisałeś, że juz jesteście ze sobą jakiś czas, więc musisz
zmienić chyba metody działania... z tego co piszesz, to wydaje mi
się, że ona sie juz przyzwyczaiła do tego, że Ty ją
przepraszasz...może nie rób tego....bo widzisz! Ty sie frustrujesz,
ze to Ty ciągle musisz wyciągać pierwszy rękę, a poza tym czujesz
sie nieustannie winny, a to już niedobrze:( Może postaraj się
ominąc ten problem....zacznij rozmawiać na jakiś inny temat. Po
prostu udaj, że sie nic nie stało.... jak już uda Ci sie ją
wyciągnąć z tej apatii, to możesz wrócić do tego problemu, bo po
czasie możecie oboje nabrać dystansu do tego nieporozumienia...


> Podobnie jest, gdy cos w niej mnie np. drazni. Ja od razu szczerze mowie jej co
> czuje i co o tym mysle (moze troche zbyt bezposrednio jak na nia). Jej robi sie
> strasznie przykro. Milczy, potem dopoki nie zasypie ja przeprosinami i nie
> wystaram sie o poprawienie jej humoru. W zasadzie to czasem czuje, jak gdyby
> jej nie zależało, jakby mogla milczec godzinami i nie obchodzil ja nasz
> zwiazek. Ona zajmuje sie swoimi sprawami wtedy. Ale z drugiej strony odkrywam w
> niej duzo piekna, jestem do niej przywiazany i cos sprawia, ze ja bardoz
> kocham. Takze jesli moglabys mi pomoc, powiedz, co Ty moglabys czuc w takiej
> sytuacji.
>

Ja też tak czasami robię, tzn. milczę...ale nie dlatego, zeby moj
chłopak mnie zasypywał przeprosinami, tylko po to, żebym sama
ochłoneła i przemyślała, to co usłyszałam....a milczę, bo pewnie
tak jak Twoja dziewczyna, jestem wrażliwa i każde słowa krytyki
sprawiają mi przykrość...


> Myslisz, ze samo milczace przytulenie wystarczy?
>

Czasami gest jest bardziej wskazany niż słowo...czasami dotyk jest
bardziej wymowny, niż słowo "kocham Cie"!
Tak jak napisałes: "Jest zamknieta w sobie", wiec i moze i Ty sie
powinieneś wyciszyć....spróbuj ując ją gestem...przytul,
pocałuj....kto wie? Może pomoże....



> pozdrawiam,

ja rownież;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-01-20 20:42:25

Temat: Re: Zamknięta w sobie partnerka - jak nawiązać bliższy kontakt
Od: "MAG" <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeżeli zależy Ci, żeby mówiła o sobie dużo i często, to musisz poszukać
innej. Kochasz ją? Tą właśnie? To spróbuj pokochać ją całą, razem z jej
milczeniem.
Nie mówię, że tak musi być już zawsze... Ale to się z pewnością nie zmieni,
jeśli nie będzie czuła pełnej akceptacji.
Jak już wspomniano, nie naciskaj, nie wypytuj... Bądź! Trudno jej mówić...
Niech nie mówi. Ty mów. Rób przerwy... a jak się nie odezwie, pozwalaj jej
milczeć. Mów o swoich uczuciach, ale też o tym jak się czujesz kiedy ona
milczy, o tym jak Ci zależy, o tym co Ci się wydaje, że ona myśli jak tak
milczy i o tym, że Tobie może się to tylko wydawać, a marzysz o tym, żeby
wiedzieć... Ona milczy, a Ty ją przytulaj.
Kobieta to z natury istota przekorna - jak poczuje, że wolno jej milczeć, to
trochę się otworzy :-) Tylko nie wolno Ci okazywać zniecierpliwienia!!

Pozdrawiam,
MAG


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zarzadzanie kierowcami - prosze o opinie -
nieprawdziwy świat
...po prostu muzyka?
_(.)_ żródła Etyki
Babcia jest OK

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »