Data: 2004-04-09 16:18:22
Temat: ciasto 10-godzinne?
Od: "conet" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Nasila sie ruch na grupie z okazji Świąt, jak zwykle - ja się dołączam do
tego ruchu.
Moja Mama robiła często ciasto - nazywała je "10-godzinne", bo tyle godzin
dojrzewało. Naszła mnie ochota upiec je i jeżeli posmakuje mojemu synowiu,
to nauczyć go je robić. Niestety, nie mogę juz zapytać sie Mamy o przepis.
Wiem tylko, że dawało się mąkę, kruszyło drożdże na mąkę, chyba dolewało
mleka - makutrę przykrywało się ściereczką i odstawiało na 10 godzin.. Po
tym czasie mieszało się wszystko na gładka masę - i nie wiem czy jeszcze się
czegoś dodawało, czy nie. Do wąskiej foremki, do pieca i pychotka. Ciasto
mogło długo leżeć, doskonałe z masełkiem, czy np. powidłami. Jeśli ktos z
Grupowiczów znałby ten przepis lub podobny, to proszę o odzew.
Pozdrawiam i na pewno nie muszę zyczyć smacznych Świąt, bo takie będą, ale
np. zdrowych.
Jacek
|